Marek Franciszek Modrzyk urodził się 30 listopada 1952 roku w Świebodzinie. Był synem Floriana Modrzyka i Gertrudy z domu Tobys. Miał dwóch braci – Józefa i Mieczysława. Z żoną Małgorzatą miał trzy córki: Annę, Izabellę i Natalię.
Marek Franciszek Modrzyk to niespotykany przykład dwupokoleniowej pasji koźlarskiej, mistrzów budowy kozłów, sierszenek i miniatur. Wspólne początki wytwarzania kozłów przypadają na drugą połowę lat 60. ubiegłego wieku.
Tak Pan Marek wspomina swojego ojca Floriana Modrzyka (na zdjęciu):
…Będąc uczniem Szkoły Muzycznej w Zbąszyniu, w klasie instrumentów ludowych, uczyłem się wtedy grać na sierszenkach, podpatrywałem starszych koźlarzy – pewnego dnia pojawiła się myśl, że jednak przydałby mi się taki instrument w domu. Zacząłem więc prosić mego nauczyciela, Pana Tomasza Śliwę, który już wtedy miał ponad 70 lat, o pomoc. Odmówił mi jednak, tłumacząc, iz wiek nie pozwala na tak ciężką pracę. Poprosiłem więc o pomoc, mojego ojca Floriana, który wtedy uchodził za tzw. ” złotą rączkę’ i znał się na wszystkim, ale akurat tego nie chciał się podjąć. Będąc nadal upartym, w warsztacie, pod jego nieobecność, po kryjomu rozpocząłem pracę nad kozłem – zacząłem od strugania główki. Ojciec jednak szybko nakrył mnie, ale podszedł do sprawy z wyrozumiałością i powiedział, że skoro jestem taki uparty, to zobaczymy, co się da zrobić (…) I tak wspólnie rozpoczęliśmy pracę: ja potajemnie znosiłem mu elementy kozła ( mój nauczyciel nie wiedział, że mu po lekcjach w ukryciu instrument rozbieram – oczywiście wszystkie części odnosiłem przed kolejną lekcją na miejsce) , z których braliśmy wzór, a co trzeba, to odrysowywaliśmy.
Trochę podchwytliwie wyciągałem potrzebne informacje od mego mistrza – jakiego drewna trzeba użyć, jak wykonać stroik, z której trzciny, jakiego rodzaju, z jakich terenów, itd. W tamtych czasach żaden koźlarz nie chciał zdradzać innym swoich tajemnic. No więc krok po kroku jakoś dochodziliśmy do odkrycia kolejnych sekretów budowy tego instrumentu, kupiliśmy i wyhodowaliśmy małą kózkę i…po jakimś roku, półtorej od rozpoczęcia prac, zagrał nasz pierwszy kozioł.
Do dnia śmierci w 1996 r. ojciec miał już na swoim koncie 201 kozłów weselnych i ślubnych, ponad 100 sierszenek i kilka dud.
Ja, oprócz pomocy ojcu, głównie robiłem miniaturki: weselnego, ślubnego, sierszenek. Potem, mając już spore doświadczenie, samodzielnie rozpocząłem budowanie tych instrumentów, korzystając z rodzinnego warszatutu i zgromadzonych zapasów drewna. Tak więc do lata 2012 wykonałem łącznie 43 kozły (28 białych, 15 czarnych) i 13 sierszenek. Od ponad 5 lat, kiedy to zmogła mnie choroba (cukrzyca) większość prac, tych cięższych, przy budowie instumentów wykonuje mój zięć Grzegorz Witke.Większość moich kozłów trafia do starych i młodych muzyków, w regionie i kraju, część do muzeów (Poznań, Warszawa, Szydłowiec, Toruń, Babimost) oraz do zawodowców np. do Roberta Friedricha z zespołu ,,Arka Noego” (w tonacji F i Es). Sporo trafiło też do kolekcjonerów w Polsce i innych krajach Europy – nawet do USA, Tajlandii czy Australii. Nawet profesor Stefan Struligrosz dostał swojego kozła. Dokonywalem też renowacji starych kozłów np. do zespołu ,,Mazowsze”, do muzeum instrumentów w Szydłowcu czy naszym Zbąszyniu. (…)
Nagrody
„Moje kozły zdobyły uznanie fachowców, którzy sędziowali w Konkursach na budowę Instrumentów Ludowych w muzeum w Szydłowcu – i nadal zdobywają pierwsze nagrody, choćby ostatnie lata na Ogólnopolskich Konfrontacjach Kapel Dudziarskich w Poznaniu.„
Ostatnim uczniem mistrza z Nądni był Mikołaj Taberski (ur. 1996 r.) absolwent kozła w klasie mistrza Henryka Skotarczyka. Od 2009 roku występował w Zespole Regionalnym ,,Wesele Przyprostyńskie” im. A. Woźnej w Przyprostyni koło Zbąszynia. Swoje zainteresowanie zaczął poszerzać także o sprawy związane z budową intrumentów ludowych. Stąd też udział w takich wydarzeniach jak Wielkopolskie Spotkania Budowniczych Dud i Kozłów (Zbąszyń 2009). W 2010/1011 postanowił pobierać nauki budowy kozła u mistrza. Zaowocowało to m.in. prezentacją nowych kozłów weselnych na Ogólnopolskich Konfrontacjach Kapel Dudziarskich (2011 i 2012) w Poznaniu.
Marek Modrzyk mówił o nim tak:
Od ponad dwóch lat zachodzi do nas razem z ojcem, taki jeden wścibski młody koźlarz, który do pewnego stopnia przypomina mi siebie samego sprzed lat – wtedy to ja podchodziłem do swego starego mistrza Tomasza Śliwę. Wygląda na to, że zaczyna interesować się tym na serio, więc jak zdrowie pozwala, to pokazuję mu to i owo. Jest zdolny i bystry, wydaje się, że wie, czego chce, więc to on podtrzma tradycję Śliwów i Modrzyków w Regionie Kozła? (M.Modrzyk, 2012)
Wziął udział w II. edycji Programu Instytutu Muzyki i Tańca „Szkoła mistrzów budowy intrumentów ludowych” (2013) . Projekt zaowocował stworzeniem technicznych rysunków instrumentu oraz opisem słownym konstrukcji kozła weselnego.
Efekt pracy znajduje się na stronie Instytutu – link
Tak oto Mikołaj Taberski wspomina swoją „przygodę z kozłem ” oraz Pana Marka Modrzyka:
O jakiego kozła chodzi?
Kozioł weselny to niepowtarzalny instrument muzyczny. Zasięg geograficzny tego instrumentu jest niewielki. Kozły grupują się na obszrze między Trzcielem, Dąbrówką Wielkopolską, Małymi i Wielkimi Podmoklami, Nowym Kramskiem, Babimostem, Grójcem Wielkim, Wąchabnem, Chobienicami, Chrośnicą a Zbąszyniem.
Kozioł, tak jak i dudy, składa się z czterech zasadniczych części:
- ręcznego mieszka mechanicznego,
- wora rezerwuarowego,
- jednej piszczałki melodycznej,
- jednej piszczałki bordunowej.
Jak skomplikowany jest to instrument niech świadczy fakt, iż dla zbudowania kozła potrzeba ok. 25 różnych rodzajów surowca /skóry, kilka gatunków drewna, metali i rogów, trzcina, krzew, wosk, żywice, sukno, szkło, tworzywo sztuczne, włókna naturalne i sztuczne, parę rodzajów chemikaliów i farb, korek oraz inne/. Budowniczy musi być jednocześnie stolarzem, tokarzem, ślusarzem, garbarzem /czasem także rzeźnikiem/, rymarzem, malarzem, krawcem, stroicielem a bywa, że i badaczem-archiwistą, muzykiem czy nawet kupcem – innymi słowy: artystą uniwersalnym. Powstanie samego instrumentu związane zazwyczaj jest z naturalnym cyklem wegetacji roślin /ścięcie trzciny/ czy zwierząt /skóra koźlęcia/, nie wspominając o innych uwarunkowaniach.
Żeby je dziś zobaczyć i usłyszeć koźlarzy należy, oprócz innych możliwości – przybyć jesienią na coroczną Biesiadę Koźlarską jaka od 1973r. odbywa się w Zbąszyniu.Jest to sztandarowa impreza Regionu Kozła. Najprężniejszymi ośrodkami kultury ludowej Regionu pozostają gminy: Zbąszyń, gdzie w Państwowej Szkole Muzycznej istnieje od lat jedyna w kraju klasa gry na instrumentach ludowych i gdzie od lat powojennych tańczy i śpiewa słynne ” Wesele Przyprostyńskie” oraz Zbąszynek ze swoją kapelą „Kotkowiacy” i Zespołem Pieśni i Tańca im. Tomka Spychały w Dąbrówce Wlkp.
Bibliografia i Netografia (odnośniki):
- wywiad z Mikołajem Taberskim uczniem Marka Modrzyka przeprowadzony w dniu 6 kwietnia 2022 r.
- Archiwum rodzinne udostępnione przez żonę Pana Marka Modrzyka
- „Dzień Wolsztyński”, 10.11.2003
- „Blisko siebie” 8-19 grudnia 1999
- Broszura ” Portrety regionu” – publikacja opracowana przez Lokalną Grupę Działania Regionu Kozła, Zbąszyń 2013
- https://sml-zbaszyn.pl/
- http://regionkozla.pl/
- https://imit.org.pl/uploads/materials/files/Kozio%C5%82%20weselny.pdf
Podprojekt: IV EDYCJA CYFROWEJ DZIECIĘCEJ ENCYKLOPEDII WIELKOPOLSKI
Szkoła:
Zespół Szkolno – Przedszkolny
ul. Główna 56, Nądnia
64-360 Zbąszyń
Autorzy:
Grupa projektowa ” Dumny głos kozła”
- Martyna Prządka
- Amelia Rychła
- Wiktor Fabian
- Maria Waga
- Nina Cybulska
- Marcin Piter
- Łukasz Tomaszewski
- Kamil Grychta
- Oliwia Kostyra
- Daria Kantanista
- Karolina Michałowska
- Klaudia Woźna
Opiekun: Ewa Orłowska