Andrzej Majchrzak

ur. 19 listopada 1864
zm.
Zespół Szkół Szkoła Podstawowa i Gimnazjum im. Józefa Ponikiewskiego

Zdjęć: 9

Pochodzenie

Urodził się 19 listopada 1864 roku w Świerczynie, jako syn stelmacha dworskiego.

Dzieciństwo

Andrzej był jedynakiem. Dwie siostry i dwaj bracia Andrzeja zmarli w pierwszych miesiącach życia. Andrzej również jako mały chłopiec często chorował. Problemy zdrowotne spowodowały, iż naukę szkolną rozpoczął dopiero w wieku ośmiu lat. W wieku dziewięciu lat stracił matkę. Po ukończeniu siedmioklasowej szkoły powszechnej w Belęcinie, zatrudniany był u okolicznych gospodarzy jako pastuch. W wieku osiemnastu lat rozpoczął naukę u kołodzieja Rothe w Lesznie. Jako uczeń był Andrzej Majchrzak bardzo pojętny i szybko opanował tajniki rzemiosła. Majster Rothe widząc zaangażowanie i wielki talent ucznia pozwalał mu pracować wieczorami po zamknięciu warsztatu. Pieniądze z dodatkowej pracy w połowie mógł Andrzej wydawać na własne potrzeby.

Wędrówka za chlebem

Po zakończeniu nauki zakończonej egzaminem czeladniczym, przyjął posadę w majątku Żakowo, u hrabiego Dębskiego. Wkrótce, po konflikcie z rządcą majątku, podjął pracę przy budowie linii kolejowej z Leszna do Gostynia. Następnie zatrudnił się u przedsiębiorcy budowlanego w Lesznie, gdzie wykonywał różnorodne prace budowlane, a także obsługiwał lokomobilę parową. Po 10 latach zmuszony był wrócić do rodzinnego Karchowa, by pomóc ojcu zadłużonemu pożyczkami. W tym celu wyjechał do Westfalii, do pracy w fabryce. Po dwuletniej emigracji wrócił do Karchowa, gdzie zamierzał osiedlić się na stałe. Tu też wybudował pośród drzew czereśni swój dom. W jego wnętrzu znajdowało się muzeum mistrza, a w szopie jego warsztat i atelier.

Droga do rzeźbiarstwa

Zamiłowanie do rzeźby przejawiał od wczesnej młodości. Już jako pastuch robił zabawki i wycinał z drewna rozmaite figurki. Początkowo zajmował się tym wyłącznie dla przyjemności. Ramy do obrazów, szafa zegarowa, komoda, ołtarz domowy, kredensy z figurkami świętych, całe wyposażenie mieszkania było dziełem jego rąk. Należał do ludzi skromnych i prostych, ale zawsze optymistycznie nastawionych do życia. Tworzył dużo, zawsze z pasją i radością.

Lata twórczości

Przez wiele lat patronował jego twórczości, składając u niego liczne zamówienia, profesor Stanisław Helsztyński, znakomity anglista, powieściopisarz i poeta. Spod dłuta mistrza, popularnie zwanego Jędrosiem wyszły takie rzeźby jak m.in. Figura św. Piotra dla kościoła w Świerczynie (1908), Pomnik Kościuszki (1918), Pomnik poległych w Kosowie (1924), Św. Jerzy w walce ze smokiem (1934), Pochód świętych – patronów poszczególnych przedstawicieli kolejnych generacji rodów Klupsiów i Skorupków – 30 figur, wykonanych przez rzeźbiarza w roku 1933 i uzupełnionych w latach 1936-1937. Dzieło to obecnie znajduje się w zbiorach Muzeum w Gostyniu. Wielokrotnie na temat jego twórczości pojawiały się artykuły prasowe, m.in. w „Kronice Gostyńskiej”, oraz opublikowany w „Ilustracji Polskiej” artykuł pt. Szkoda talentu. Stanisław Helsztyński rozgłosił wieść o rzeźbiarzu z Karchowa daleko poza region gostyński. Odtąd zaczęli mistrza odwiedzać znakomici goście. Wykonał na zamówienie 12 figur apostołów do kościoła w Starym Gostyniu oraz 12 polskich świętych i błogosławionych. Dodatkowo, na życzenie proboszcza, wyrzeźbił cztery duże figury na ołtarze boczne: świętych Piotra i Pawła oraz Cyryla i Metodego. W 1935 roku, na zamówienie profesora Stanisława Helsztyńskiego, przystąpił do pracy nad cyklem Tajemnic Różańcowych. Dzieło to ukończył w 1945 roku i w tymże roku zawisło ono w kościele starogostyńskim. Po zakończeniu wojny w mistrzu na nowo odżyły siły twórcze. W tym czasie wykonał dla kościoła w Świerczynie figurę Chrystusa w grobie, podobnie jak dla kościoła w Starym Gostyniu, rzeźby 12 apostołów, ponadto duży krucyfiks do kruchty i anioła nad misą z wodą święconą, a także Chrystusa w Ogrójcu i Ostatnią Wieczerzę. Dla kościoła w Drobninie wykonał fratreon, a dla kościoła o.o. reformatorów w Osiecznie, dokąd często pielgrzymował, a który podczas okupacji został ogołocony, zrobił kilka małych krucyfiksów na tabernakula bocznych ołtarzy. W 1936 roku nakręcono film o jego twórczości pt. „Z drewnianego klocka”, który obiegł ekrany w całej Polsce, a nawet oglądała go Polonia amerykańska. Rok później w Poznaniu zorganizowana została wystawa jego dorobku.

Andrzej Majchrzak zmarł w 18 kwietnia 1953 roku. Wraz z żoną spoczywa na cmentarzu w Świerczynie. Niedaleko nekropoli znajduje się kościół, którego wnętrze zdobią dzieła Jędrosia – 12 apostołów umieszczonych na nowych stallach, anioł nad misą z wodą święconą, Chrystus w Ogrójcu i Ostatnia Wieczerza.

Znaczenie postaci

Za czasu swojego życia stworzył bardzo wiele pięknych rzeźb, które zachwycają do dziś. Mało rodzi się osób z takim talentem. Jego rodzina jest dumna, że miała tak zdolnego przodka jakim był pan Andrzej Majchrzak. Chciałbym, żeby dużo osób ceniło sztukę i zaczęło ją tworzyć. Bardzo się cieszę, że tak utalentowana osoba mieszkała kiedyś w mojej gminie, którą jest gmina Krzemieniewo. Całe jego życie było poświęcone twórczości rzeźbiarskiej. Namacalne ślady swojej twórczości zostawił pan Andrzej Majchrzak w wielu kościołach, przydrożnych kapliczkach i krzyżach rozsianych po całej okolicy. Już za życia został doceniony przez znanego i cenionego mecenasa sztuki prof. Stanisława Helsztyńskiego. Profesor Helsztyński był pod urokiem nie tylko umiejętności technicznych i artystycznych pana Andrzeja, ale również jego osobowości i skromności. W dużej mierze znaczenie i rozgłos prac Andrzeja Majchrzaka zawdzięczamy właśnie Stanisławowi Helsztyńskiemu, który wyznaczył Majchrzakowi ważne zadanie, związane z potrzebą prezentacji i rozpowszechniania bogatej i pięknej kultury wielkopolskiej wsi. Twórczość pana Andrzeja Majchrzaka została doceniona już za jego życia.

Tworząc kolejne święte figury przekornie zadawał Bogu pytanie „Tyś mnie stworzył, a ja Cię nie wystrugam?”. I rzeźbił. Swych prac nigdy nie podpisywał, gdyż nie miał zamiaru swej chwały kosztem świętych głosić. A dziś drewniane figury świętych przechowują dla potomności nazwisko Majchrzaka. Jest cenionym i podziwianym rzeźbiarzem ludowym przez współczesne pokolenia i mamy nadzieję, że dzięki staraniom wielu życzliwych osób i naszym pamięć o nim będzie trwała dalej.

Zobacz też: