Stefan Kołosowski

ur. 20 czerwca 1920
zm.
Szkoła Podstawowa im. Jana Pawła II w Dąbiu

Zdjęć: 19
Filmów: 19
Nagrań: 19
Dokumentów: 19

Pochodzenie

Pan Stefan Kołosowski urodził się 20.VI.1920 r.w Rukawczycach na terenach, które obecnie należą do Białorusi. Jego mama miała na imię Maria, a tata Józef. Miał ośmiu braci.

Edukacja i młodość

Uczęszczał do Podstawowej Szkoły Rolniczej. Po jej ukończeniu podjął praktykę w majątku rolniczym Żywiczki w Ostaszynie. Po zajęciu tych terenów przez Rosjan, wrócił pod opiekę rodziców.

Etapy działalności

Wstąpienie do partyzantki

Pan Stefan Kołosowski wstąpił do partyzantki w 1942r w wieku 22 lat. Funkcjonował w jej strukturach do września 1943r. Jego dowódcą był Jan Skrob ps ” Puszczyk „. Oddział, do którego należał pan Stefan podejmował liczne akcje przeciwko armii niemieckiej np: rozkręcanie torów kolejowych, tak aby pociągi z amunicją na front wykolejały się prosto w okoliczne bagna. Podczas jednej z akcji pan Kołosowski został ranny. Po powrocie do zdrowia udał się z kolegą na zwiad w okolicach Lubcza, gdzie zostali pojmani przez żołnierzy radzieckich. W sztabie wywiadu był brutalnie przesłuchiwany, ponieważ Rosjanom bardzo zależało na zdobyciu informacji, gdzie mieścił się sztab polskiej partyzantki. Śledztwo trwało około 2 tygodni i zakończyło się dla Rosjan fiaskiem. Pan Kołosowski nie zdradził swoich. Został postawiony przed Trybunałem Wojennym i skazany na 10 lat ciężkich robót w łagrach, trzy lata zsyłki i pięć lat pozbawienia praw obywatelskich.Szlakiem Sybiraka – materiał przygotowany przez grupę uczniów: A.Bryl, M.Miszczak, F. Misiak, J. Łaszcz, J. Bryl pod opieką Anety Bryl

Łagry

Droga na Sybir była okropnie ciężka. Podróż w zabitych i okratowanych wagonach bydlęcych, bez ubikacji i na mrozie oraz marne wyżywienie przyczyniły się do śmierci kilku współtowarzyszy podróży pana Kołosowskiego. Ich ciała na jednym z postoi zostały wyrzucone przez żołnierzy rosyjskich w szczerym polu, prosto w śnieg. Po wielu, wielu dniach podróży dotarli do Władywostoku, a stamtąd wyruszyli do Kołymy. Łagier ten miał opinię najcięższego z istniejących. Witający nowo przybyłą grupę major stwierdził, że ,,pozdychają jak psy”. Pan Stefan trafił do brygady budowlanej. Była to bardzo ciężka praca, bo budynki stawiano od podstaw w szczerym polu. Jedzenie było bardzo złe i było go mało. Zmarznięty i wycieńczony organizm nie mógł się zregenerować. Pan Kołosowski wraz z brygadą budowlaną trafił później do Komsomolska. Przez trzy lata budowali od podstaw baraki dla tych, którzy przyjdą po nich. Po ukończeniu prac na krótko trafił do Władywostoku, do portu. Tu sytuacja żywnościowa nieco się poprawiła. Nie było mu dane długo tym sie cieszyć, bo znów został przeniesiony do Komsomolska. Wraz ze współtowarzyszami niewoli pracował tu bardzo ciężko i jego organizm był bardzo wycieńczony. Tylko ze względu na zły stan zdrowia nie trafił do pracy w kopalni. Gdy był już bliski śmierci jego los się nieco odmienił- trafił do pracy w kuchni. Powoli odzyskiwał siły. Musiał sobie też radzić z innymi współwięźniami, którzy przemocą chcieli zdobyć dodatkową porcję żywności i grozili mu utratą życia. Był zmuszony podkradać jedzenie nie tylko dla siebie, ale również dla tych zbirów.

Zsyłka

W czerwcu 1953 roku po dziesięciu latach w łagrach pan Kołosowski został zwolniony. Pozostały mu jeszcze trzy lata zsyłki oraz pięć lat pozbawienia praw obywatelskich. Tego typu kara oznaczała, że nawet gdyby ktoś go zabił nie poniósłby za to kary. Kiedy pan Kołosowski opuścił już obóz pod eskortą udał się na zsyłkę do Frunzy, gdzie został przydzielony do pracy na plantacji winogron. Ciekawym i niebezpiecznym epizodem w historii naszego bohatera jest fakt, iż przemycił on ,,sprawkę” (zaświadczenie), dzięki której mógł niezaprzeczalnie udowodnić swój pobyt na Syberii. Było to bardzo niebezpieczne posunięcie, ponieważ każdy więzień musiał zdać taki dokument pod groźbą kary śmierci. Był przesłuchiwany przez pewnego majora i pomimo gróźb postanowił ukryć dokument i udawać, że nie wie gdzie się on zapodział. Ciekawym jest również to, iż ukrył ,,sprawkę” w wychodku. Pan Kołosowski już będąc w łagrze chciał nawiązać kontakt z rodziną. Długo mu się to nie udawało. Wreszcie po odbyciu zsyłki udało mu się skontaktować z bratem, który nie wahając się ani chwili wyruszył do Rosji na spotkanie z panem Stefanem. Radość obojga braci była ogromna. Podczas powrotu do Polski, ukryli wcześniej wspomniany dokument w oponie motoru, ponieważ wiedzieli, że będą dokładnie przeszukiwani. Po wielu latach rozłąki pan Kołosowski znów spotkał się z rodziną i wrócił do ukochanej Polski, która jednak nie była już taka sama. Przez wiele lat był szykanowany przez ówczesne władze i nie mógł głośno mówić o swoich przeżyciach. Osiedlił się w małym miasteczku-Dąbie nad Nerem, gdzie pracował w różnych instytucjach i mieszka tu do dziś wraz ze swoją żoną.Praca na temat pana Stefana Kołosowskiego autorstwa pani Sonii Mozio.

Znaczenie postaci

Postać pana Stefana Kołosowskiego pokazuje nam, że wola życia jest czymś bardzo niezwykłym i pozwala przetrwać nawet najcięższe chwile. Dowiadujemy się również o losach wielu Polaków, którzy podobnie jak pan Stefan trafili do rosyjskiej niewoli. Jest to okres w historii naszego narodu, który przez wiele lat był owiany tajemnicą. Wielu zginęło, a ci którzy wrócili nie mogli mówić o swoich tragicznych przeżyciach. Jako młode pokolenie widzimy też, że ta historia wcale nie jest tak odległa i często po dziś dzień ma ogromny wpływ na Sybiraków. Jesteśmy sobie w stanie uzmysłowić jak okrutny może być człowiek w stosunku do drugiego człowieka.

Kalendarium:

    Źródła:

    Zobacz też:

    • > II wojna światowa...
    • >
    • >
    • >
    • >
    • >
    • >
    • >
    • >
    • >
    • >
    • >
    • >
    • >
    • >
    • >
    • >
    • >
    • >
    • >