Stanisław Mecler

ur. 22 października 1923
zm. 26 czerwca 1995
Szkoła Podstawowa im. Ignacego Łukasiewicza w Garkach

Pochodzenie

Stanisław Mecler urodził się 22 października 1923 r. w Uciechowie (gmina Odolanów).

Dzieciństwo

Rodzice, Helena i Józef, mieli niewielkie gospodarstwo rolne. Stanisław razem z siostrami – Stefanią i Praksedą – pomagał rodzicom w pracach gospodarskich. Szkołę podstawową ukończył w Uciechowie.

Edukacja (lub „młodość”)

Po ukończeniu szkoły w 1936 r. pozostał w domu i pracował w gospodarstwie.

Etapy działalności

Etap pierwszy (okres wojny)

W pierwszych dniach II wojny światowej miejscowi Niemcy zabrali z domów 12 chłopców, m.in. Stanisława Meclera i wywieźli ich do Oleśnicy. Przez trzy miesiące pracował przymusowo uNiemaca w miejscowości Zuklan pod Oleśnicą. Następnie dostał się do miejscowości Czatkowice pod Miliczem do pracy we dworze jako szwajcar – zajmował się dojeniem krów. Miał możliwość niesienia pomocy innym pracującym tam Polakom, jeńcom wojennym. Po agresji zbrojnej Niemców na Związek Radziecki w miejscowościach Nowy Zamek i Kolenda przybyło wygłodniałych i wycieńczonych jeńców. Stanisław Mecler wraz z innymi potajemnie dostarczali im pożywienie. We wrześniu 1941 r. wraz z dwoma kolegami został przyłapany na pomocy jeńcom i aresztowany. W czasie transportu udało im się uciec, ale w ciągu dnia ponownie zostali pojmany. Za karę zakuci w kajdany, zostali wystawieni na widok publiczny w Czatkowicach. W trakcie przesłuchań Stanisław Mecler był bity i katowany, ale nie wydał pozostałych kolegów, z którymi organizował pomoc jeńcom. 10 września 1941 r. został osadzony w więzieniu w Miliczu, a następnie w Rawiczu i Wrocławiu. Pod zarzutem przynależności do partyzantki, został skazany na obóz koncentracyjny. W 1942 r. znalazł się w obozie w Gross-Rosen. Otrzymał numer 14234 i status więźnia politycznego. Pracował w kamieniołomach. Praca była ciężka, a więźniowie często bici i katowani. Na skutek pobicia z bardzo napuchniętymi nogami dostał się do szpitala, gdzie prowadzono na nim doświadczenia medyczne: pocięto skórę na nogach na 7-centymetrowe pasy, a w rany wstrzykiwano zarazki malarii. Stanisław Mecler przetrzymał próby i po wyzdrowieniu wrócił do pracy w kamieniołomach.

W Wigilię Bożego Narodzenia w 1944 r. został przetransportowany do obozu Dora. W czasie pobytu tam pracował przy zakładaniu kabli w mieście Notkanen. Więźniowie byli bardzo wygłodniali, po drodze na roboty objadali korę i liście drzew. Niektórzy mieszkańcy dawali im jeść. Stanisław Mecler wspominał o kobiecie, która wymieszała ziemniaki z serem w dużej wannie, a oni jedli to rękoma. Wspominał również o pobycie w karcerze, gdzie nieustannie musiał deptać po desce, aby nie zatopiła się w głębokim błocie.

W marcu 1944 r. po zbombardowaniu miasta, z obozu Dora więźniowie pieszo zostali przeniesieni do Bergen-Betzen koło Hamburga. Przebywał tam do wyzwolenia obozu przez Amerykanów 15 kwietnia 1945 r. Wycieńczony chorobami, dostał się do szpitala w Hamburgu, gdzie przebywał około pół roku. Po wyleczeniu wstąpił do Związku Polaków w Hamburgu. Zorganizował tam transport i w lutym 1946 r. wrócił do Polski, do rodzinnego Uciechowa – niestety jego rodzice już nie żyli.

Etap drugi (okres powojenny)

Po wojnie Stanisław Mecler pozostał w domu rodzinnym, zajmował się gospodarstwem rolnym, był również pracownikiem leśnym. Założył rodzinę. Z żoną Anną miał czwórkę dzieci.

Nie pełnił żadnych funkcji państwowych, ale pracował na rzecz swojego środowiska. Był jednym z założycieli Kółka Rolniczego w Uciechowie.

Zmarł 26 czerwca 1995 r.

Znaczenie postaci

Rodzina i znajomi wspominają Stanisława Meclera jako osobę cichą i poważną, która nigdy nie wspominała radosnych chwil tylko te smutne. W czasie pobytu w obozie miał sen: na długim korytarzu w oddali stała jego matka, biegł do niej, ale gdy się zbliżył – ona znikła. Rozmawiał o tym śnie z księdzem-współwięźniem, który stwierdził, że w tym czasie zmarła jego matka. Po powrocie do domu okazało się, że to była prawda. Po pobycie w obozie i ciągłym głodzie miał w zwyczaju nosić przy sobie kromkę chleba, aby nigdy mu go nie zabrakło.

Ponieważ w obozie był poddawany doświadczeniom medycznym, jego dzieci miały w dowodzie osobistym informację, że nie mogą oddawać krwi. W tym przypadku doświadczenia obozowe przeniosły się bezpośrednio na jego potomstwo.

Kalendarium:

  • 1923 ― Narodziny bohatera
  • 1995 ― Śmierć bohatera

Zobacz też: