ks. Roman Budniak

ur. 08 sierpnia 1913
zm.
Szkoła Podstawowa im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Wysokiej

Zdjęć: 14

Dzieciństwo i młodość

Ksiądz Roman Budniak urodził się 8 sierpnia 1913 roku w miejscowości Boroszów, w powiecie oleskim na Górnym Śląsku. Ojciec Franciszek Budniak był starszym leśniczym w Sarnicach koło Czeszewa. Matka Maria Budniak z domu Grzęda zajmowała się domem. Ksiądz Roman Budniak Szkołę Podstawową ukończył w Czeszewie nad Wartą, w powiecie wrzesińskim. Do gimnazjum uczęszczał w latach 1925-1932 w Ostrowie Wielkopolskim. Po skończonym gimnazjum rozpoczął naukę w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Gnieźnie i w Poznaniu na kierunku filozoficzno-teologicznym. W Seminarium Duchownym w Gnieźnie jego rektorem był ksiądz biskup Michał Kozal, z którym podczas II wojny światowej przebywał w obozie koncentracyjnym w Dachau.

11 czerwca 1938 roku Roman Budniak przyjął święcenia kapłańskie z rąk sufragana poznańskiego, ks. biskupa Walentego Dymka. Pracę duszpasterską rozpoczął 10 lipca 1938 roku jako wikariusz w Inowrocławiu przy kościele Zwiastowania Najświętszej Marii Panny.

Okres okupacji

2 listopada 1939 roku ks. Roman Budniak wraz z innymi kapłanami Inowrocławia i okolic został aresztowany przez gestapo. Najpierw został uwięziony w inowrocławskim więzieniu, a potem kolejno w Lądzie nad Wartą, Górnej Grupie oraz w obozach koncentracyjnych: Stutthof, Grenzdorf, Sachsenhausen-Oranienburg i Dachau. Okres II wojny światowej ksiądz Roman Budniak przesiedział w obozach koncentracyjnych jako więzień. Krótko przed wyzwoleniem z obozu w Dachau ks. Roman Budniak wraz z innymi kapłanami modlił się do św. Józefa, że jeżeli uda się mu dożyć do wyzwolenia obozu, będzie co roku nawiedzać sanktuarium św. Józefa. To przyrzeczenie po uwolnieniu ks. Budniak spełnił i co roku nawiedzał sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, dziękując za ocalenie życia.

Ksiądz Budniak wraz z innymi współwięźniami został uwolniony 29 kwietnia 1945 roku przez wojska amerykańskie. Przez kolejne miesiące do października tego roku pracował jako duszpasterz w obozie dla Polaków – wysiedleńców w Weinsbergu koło Heilbronnu. Do Polski wrócił 22 października 1945 roku wraz z wieloma mieszkańcami obozu dla wysiedleńców.

Praca i działalność

Z dniem 1 listopada 1945 roku Kuria Metropolitalna w Gnieźnie dekretem nr 2742/45 powierzyła ks. Romanowi Budniakowi parafię Najświętszej Marii Panny Różańcowej w Wysokiej. Pracę duszpasterską prowadził nie tylko w kościele w Wysokiej, ale także w okolicznych wsiach w Bądeczu, Rudnej i Podróżnej, ponieważ nie było odpowiedniej ilości kapłanów do pracy. Do sąsiednich wsi dojeżdżał motorem. Po II wojnie światowej wygląd kościoła, plebani w Wysokiej i cmentarza był opłakany, a teren przykościelny był zdewastowany. Ksiądz Budniak obawiał się, czy podoła wszystkim obowiązkom i zadaniom. Z pomocą przyszli mieszkańcy Wysokiej, m.in. pan Paweł Borucki i polecił do pracy dwie kobiety (z rodziny pani Strzeleckiej), które zajęły się pracą w domu, ogrodzie i gospodarstwie rolnym. W 1949 roku ówczesne władze komunistyczne zabrały i przekazały część gospodarstwa Państwowemu Gospodarstwu Rolnemu.

W 1946 roku do Wysokiej przyjechali rodzice ks. Budniaka i tu mieszkali aż do śmierci.

Działalność księdza Budniak rozpoczęła się od objęcia parafii w Wysokiej. Najpierw uporządkował teren przykościelny i cmentarz parafialny, później prowadził starania o odzyskanie zabranych ziem przez władze komunistyczne. Dzięki jego działaniom w latach powojennych wyremontowano, a potem odnowiono budynek kościoła, odrestaurowano ołtarze, założono witraże w oknach, doprowadzono wodę na cmentarz. W 1977 roku z inicjatywy ks. proboszcza Budnika wybudowano kaplicę cmentarną, która służy do dziś mieszkańcom Wysokiej i okolic. W 1984 roku ksiądz Budniak doprowadził do oddania do użytku nowego domu katechetyczno-mieszkalnego, ponieważ nie było mieszkań dla sióstr serafitek, przebywających w tamtym czasie w Wysokiej, oraz nie było sal do nauki religii. Należy wspomnieć, że te wszystkie prace ksiądz Roman Budniak przedsięwziął w czasach w sklepach nie było żadnych materiałów budowlanych, na wszystkie prace budowlane i remontowe należało mieć zgodę władz komunistycznych, które często były wrogo nastawione do księży i kościoła katolickiego.

Oprócz prac remontowo-budowlanych, ksiądz Budniak prowadził właściwą działalność duszpasterską. Odbywały się nie tylko msze święte i uroczystości religijne, ale także rekolekcje i odpusty, organizowano pielgrzymki, trwała katechizacja dzieci i młodzieży. Ksiądz Roman Budniak jako proboszcz parafii był wizytowany nie tylko przez władze kościelne (np. w 1951 roku odwiedził parafię wysocką ksiądz prymas Stefan Wyszyński), ale także był wizytowany przez ówczesne władze komunistyczne, tj. przez wojewódzkiego naczelnika ds. wyznań. W 1961 roku po śmierci ks. dziekana Czesława Gólczewskiego, ks. Budniak został dziekanem dekanatu białośliwskiego. Pod koniec 1965 roku ksiądz prymas Stefan Wyszyński na konferencji księży dziekanów wręczył ks. Budniakowi nominację papieża Pawła VI na Tajnego Szambelana (honorowa funkcja nadawana za zasługi dla Kościoła i Watykanu, zarówno duchownym jak i świeckim, której przepisany jest specjalny, ceremonialny strój). W ciągu prawie 41 lat pracy jako duszpasterz parafii w Wysokiej ks. Budniak poczynił wiele starań o powołania kapłańskie, doprowadził do wyświęcenia siedmiu młodych ludzi na kapłanów i zakonników, z czego ks. Budniak jako duszpasterz parafii był bardzo dumny.

Ksiądz Roman Budniak w okresie swojej pracy duszpasterskiej, od końca 1945 roku do przejścia na emeryturę w 1986 roku, prowadził „Kronikę kościoła parafialnego pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny Różańcowej w Wysokiej”, w której zapisywał najważniejsze wydarzenia z życia parafii.

Dziekanem dekanatu białośliwskiego (później dekanatu wysockiego) i proboszczem parafii Wysoka ks. Budniak był do 30 czerwca 1986 roku, kiedy to przeszedł na emeryturę. Mimo to nadal służył swoim parafianom w konfesjonale, odprawiał msze święte, służył im pomocą i radą, podczas spacerów napotkanym dzieciom rozdawał cukierki. Jak wspominają mieszkańcy Wysokiej, ks. Budniak był dla nich prawdziwym autorytetem. Potrafił wysłuchać, ale także, gdy było to konieczne, upomnieć i zganić.

Znaczenie postaci

Ogromne zaangażowanie księdza Budniaka w prace na rzecz Kościoła i lokalnej społeczności zostały docenione przez radnych Miasta i Gminy Wysoka. Rada Miasta i Gminy Wysoka uchwałą z dnia 3 listopada 1995 roku nadała ks. Romanowi Budniakowi tytuł Honorowego Obywatela Miasta i Gminy. W uzasadnieniu tego wyróżnienia napisano m.in. ,,Od 50 lat jest prawdziwym przyjacielem i przewodnikiem mieszkańców miasta i gminy Wysoka. Bezgranicznie oddany swym parafianom. Jak rzadko który kapłan, od pół wieku jest głęboko wsłuchany w bicie ich serc”.

Rodzina

Rodzice księdza Romana Budniaka zamieszkali w Wysokiej w 1946 roku. Ojciec Franciszek żył w latach 1884-1956, matka Maria w latach 1885-1958. Oboje są pochowani na cmentarzu parafialnym w Wysokiej.

Ksiądz Roman Budniak miał troje rodzeństwa, lecz dwoje z nich zmarło. Siostra bliźniaczka księdza zmarła zaraz po urodzeniu, brat zmarł w wieku chłopięcym. Najstarszy brat Florian Budniak urodził się 17 czerwca 1910 roku. W 1933 roku ukończył studia wyższe, uzyskując stopień inżyniera leśnictwa na Wydziale Rolniczo-Leśnym Uniwersytetu Poznańskiego. Podczas II wojny światowej służył w Armii Krajowej i po wojnie został uwięziony przez władze komunistyczne. Po sześciu latach został zwolniony i pracował w Instytucie Technologii Drewna w Poznaniu jako kierownik Zakładu Ekonomiki Drzewnictwa. Po 28 latach pracy naukowej, uzyskał tytuł profesora nadzwyczajnego. Zmarł 22 września 1993 roku. Został pochowany w Kwaterze Armii Krajowej na cmentarzu junikowskim w Poznaniu. Mszę pogrzebową za zmarłego celebrował m.in. jego brat, ks. Roman Budniak.

W ostatnich trzech latach przed śmiercią księdzem Budniakiem opiekowała się pani Barbara Strzelecka, której ciocie pomagały ks. Budniakowi w gospodarstwie w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku.

Śmierć

Zmarł 14 września 2004 roku w wieku 91 lat. Miał za sobą 66 lat kapłaństwa. Pogrzeb odbył się 18 września 2004 roku. W uroczystościach pogrzebowych, którym przewodniczył ks. arcybiskup Henryk Muszyński, wzięło udział około 70 kapłanów, przedstawiciele władz Miasta i Gminy Wysoka oraz ponad tysiąc mieszkańców z Wysokiej i okolic. Ks. Roman Budniak został pochowany na cmentarzu parafialnym w Wysokiej.


Literatura i źródła

M. Mikołajczak – „Wysoka i okolice”, Poznań 2002

Czasopismo lokalne „Nasza Wysoka” nr 2(2) 2008

L. Muniek, Przeżył czasu wiele, „Przewodnik Katolicki” 2004
Kronika kościoła parafialnego pod wezwaniem NMPR w Wysokiej, t. 1 i 2
Wywiad z panią Barbarą Strzelecką, przeprowadzony przez uczniów klasy IV a i IV b Szkoły Podstawowej w Wysokiej
pl.wikipedia. org/wiki/ Florian Antoni Budniak

Zobacz też: