Dominik Woźniak

ur. 06 czerwca 1931
zm. 15 marca 2015
Szkoła Podstawowa w Niemczynie

wywiad z pania Renata Frydrych , pracownikiem szkoły w Niemczynie
wywiad z panią Danuta Wójcińską pracownikiem szkoły w Niemczynie
wywiad z panią Danutą Wożniak ,żoną bohatera biogramu- cz1
wywiad z panią Marzanną Huszczą-  nauczycielką w Szkole w Niemczynię
wywiad z panią Mirosławą Fabiszak
wywiad z panią Renatą Jung, uczennicą dyrektora Wożniaka, dzisiaj dyrektor szkoły w Niemczynie
wywiad z panią Żanetą Buk , uczennica pana dyrektora Wożniaka,dzisiaj nauczycielka w szkole wNiemczynie
wywiad z żoną D.Wożniaka Danutą- cz.3
wywiad z żoną p.Wożniaka Danutą- cz.5
wywiad z żoną p.Wożniaka Danutą- cz.6
wywiad z żoną p.Wożniaka Danutą- cz4
wywiad z żoną p.Wożniaka Danutą cz.2
Zdjęć: 53
Filmów: 12

POCHODZENIE I DZIECIŃSTWO

Dominik Woźniak urodził się 6 czerwca 1931 roku we wsi Ustaszewo, w powiecie żnińskim. Wieś ta leży niedaleko Damasławka i należy dzisiaj do województwa kujawsko-pomorskiego. Jego rodzice Joanna i Franciszek posiadali małe gospodarstwo rolne. Miał trzy siostry: Mieczysławę, Marię i Kazimierę. Wybuch wojny w 1939 roku spowodował, że nie mógł się uczyć. Pierwszy okres wojny spędził z rodzicami pomagając im w gospodarstwie, a gdy podrósł musiał pracować u niemieckiego gospodarza w Damasławku. Jeżeli chodzi o szkołę, to ukończył jedną klasę szkoły niemieckiej w Turzy.

EDUKACJA I MŁODOŚĆ

Po zakończeniu wojny w 1945 roku jego rodzice w wyniku reformy rolnej otrzymali ziemię w Niemczynie, kupili tam dom i zamieszkali.Tak się też złożyło, że w Niemczynie sołtysem był dziadek Pana Woźniaka, Franciszek.W Niemczynie Istniała szkoła podstawowa, wiec mógł nadrabiać zaległości wojenne. Był uczniem zdolnym i szybko nadrabiał stracony czas. Kończąc szkołę podstawową stanął przed wyborem: czy się dalej uczyć, czy pracować w gospodarstwie u ojca. Matka była za dalszą nauką, a ojciec za pracą w gospodarstwie. Wybrał szkołę i rozpoczął naukę w Liceum Pedagogicznym w Wągrowcu.

PRACA I DZIAŁALNOŚĆ SPOŁECZNA

Ucząc się w Liceum Pedagogicznym w Wągrowcu, podjął w 1951 roku pracę w Szkole Podstawowej w Wiśniewku. W 1952 roku został powołany do wojska, część służby odbył we Wrocławiu. Po powrocie z wojska w 1953 roku rozpoczął pracę w szkole w Gołańczy. Uczył tam biologii. W tym samym czasie skończył Liceum Pedagogiczne w Wągrowcu. W 1957 roku rozpoczął pracę w Niemczynie, najpierw jako nauczyciel na zastępstwie, a rok później został zatrudniony na stałe.To właśnie wtedy zaczęła się jego przygoda z Niemczynem, z którym związany był do roku 1991, czyli do emerytury. Do Niemczyna przeniósł się z powodu rodziców, którzy nadal prowadzili gospodarstwo i musiał im pomagać .W 1958 roku poznał swoja przyszłą żonę Danutę Jabłońską. 24 kwietnia 1960 roku pobrali się w Damasławku. Doczekali się 4 dzieci, dwóch córek: Anny i Marii oraz dwóch synów: Ryszarda i Wiesława. Pracując w Szkole w Gołańczy, zaraził się pasją działacza społecznego. Był aktywnym członkiem Związku Nauczycielstwa Polskiego. W 1955 roku został działaczem Ludowych zespołów Sportowych w Gołańczy, potem w Niemczynie i w Damasławku. Działał także w Ochotniczej Straży Pożarnej w Damasławku, której był naczelnikiem, a potem członkiem. Działał społecznie w Gromadzkiej i Gminnej Radzie Narodowej. W 1964 roku skończył studia o kierunku biologia w Gnieźnie. W połowie lat 60-tych kupił działkę w Damasławku gdzie wybudował dom. Gdy rodzicom było coraz ciężej na gospodarstwie, sprzedali je i przenieśli się do niego.
Jako nauczyciel był także aktywny. Jego pasją była biologia i sport. Jako nauczyciel biologii starał się zainteresować uczniów tą tematyką. Potrafił bardzo interesującą opowiadać o życiu roślin i zwierząt.
Jako nauczyciel wychowania fizycznego starał się by uczniowie brali udział w zawodach sportowych na szczeblu szkoły, gminy czy województwa. To dzięki jego pasji sportowej uczniowie z wiejskiej szkoły często pokonywali uczniów z większych szkół miejskich.

DYREKTOR SZKOŁY W NIEMCZYNIE

Praca Dominika Wożniaka została doceniona. W 1970 roku, po przejściu ówczesnego dyrektora szkoły w Niemczynie, pana Konrada Grzebyty, został on p.o kierownika szkoły. Rok później został powołany na kierownika szkoły, by w 1972 roku został jej dyrektorem. Był to wynik zmiany nazewnictwa. Jako dyrektor był wymagający, ale sprawiedliwy. Zawsze starał się łagodzić konflikty, ponieważ wiedział, że tylko dobra atmosfera daje gwarancję dobrych wyników nauczania. Dbał również o uczniów, starał się by uczniowie byli aktywni. Pod jego kierownictwem szkoła brała udział w licznych konkursach przedmiotowych i sportowych na różnych szczeblach. W placówce organizowano wiele uroczystości szkolnych, które aktywizowały uczniów. Dbał o to by uczniowie jeździli na wycieczki i poznawali kraj. Zorganizowano wycieczki do Warszawy, Gdańska i Malborka. Starał się integrować grono pedagogiczne i pracowników szkoły organizując wycieczki I spotkania okolicznościowe.

ROZBUDOWA SZKOŁY

Dominik Woźniak zostając dyrektorem wiedział, ze największym problemem szkoły są jej warunki lokalowe. Budynek szkoły był zniszczony, a sale lekcyjne nie mieściły coraz większej ilości uczniów. Zawsze chciał, żeby uczniowie i nauczyciele mieli jak najlepsze warunki do pracy. Szkole brakowało pomieszczeń do nauki i wynajmowała dodatkowe pomieszczenia w budynku dzisiejszego ośrodka zdrowia. Jak bardzo zależało mu na poprawie warunków pracy i nauki niech świadczy fakt, że gdy zwolniło się mieszkanie po jego poprzedniku, kierowniku szkoły Konradzie Grzebyce, to mieszkanie przysługujące jemu zamienił w salę lekcyjną i pokój nauczycielski. Dlatego od początku jako dyrektor wysyłał pisma do władz o dodatkowe pieniądze na remont i rozbudowę szkoły. Jako działacz społeczny wiedział jak zainteresować władze i społeczność ideą rozbudowy szkoły. W 1982 roku był współzałożycielem Komitetu Rozbudowy Szkoły w Niemczynie. Na jego czele stanął Aleksander Orłowski. W jego skład wchodziły lokalne władze, rodzice i ludzie oddani sprawie rozbudowy szkoły. W 1983 roku wmurowano akt erekcyjny pod budowę szkoły w Niemczynie. W budowę nowej szkoły zaangażowali się praktycznie wszyscy mieszkańcy gminy Damasławek. Organizowano zbiórki pieniędzy na rzecz szkoły, popularne w latach 80-tych czyny społeczne, w których brali udział liczni mieszkańcy Niemczyna i okolicznych wsi. Największym problemem były materiały budowlane, których brakowało w tym okresie. Załatwiano je dzięki ,,znajomościom” i często kosztem prywatnego czasu. Przykładem na to jak bardzo ludność była zaangażowana w rozbudowę szkoły niech będzie przykład mieszkańca gminy, który oddał na budowę szkoły 15 tysięcy cegieł. To dzięki takim ludziom budowa posuwała się naprzód. Nowy budynek planowano oddać pierwotnie we wrześniu 1986 roku, co się jednak nie udało. Uroczyste otwarcie nowej szkoły nastąpiło 1 września 1987 roku. Oddanie nowego budynku szkoły było olbrzymim sukcesem wszystkich mieszkańców. Posiadał on 14 nowych pomieszczeń w tym stołówkę, bibliotekę z czytelnią oraz salę gimnastyczną. Był to nowoczesny budynek, jakim rzadko która wieś mogła się pochwalić. Ta nowa szkoła to także bardzo duża zasługa osobistego zaangażowania pana Dominika Wożniaka. Bez niego tej nowej szkoły by nie było. Jak podkreślał później, oddanie nowej szkoły było jego największym osiągnięciem jako dyrektora i działacza społecznego.

Jako społecznik, Dominik Woźniak podejmował nadal nowe wyzwania. W latach 80-tych był jednym z założycieli Towarzystwa Współpracy Polsko-Holenderskiej oraz aktywnym uczestnikiem współpracy i wymiany rodzin między gminami Damasławek i Middelbers. Współpraca ta doprowadziła do tego, ze Holendrzy co 2 lata zapraszają 20 uczniów ze szkół z Damasławka i Niemczyna do Holandii. Uczniowie mieszkają u rodzin holenderskich, poznają młodzież holenderską oraz zwiedzają Holandię .Współpraca ta trwa do dzisiaj. Dodatkowo Holendrzy w każde święta przyjeżdżają do Polski i obdarowują potrzebujących mieszkańców gminy paczkami. Jako pasjonat piłki nożnej, Dominik Woźniak marzył, aby drużyny piłkarskie z obu gmin rozegrały mecz. Po wielu latach dopiął swego i spotkanie rozegrano. Jeszcze w trakcie rozbudowy szkoły miał plany aby z boiska szkolnego położonego w parku szkolnym zrobić mały stadion, a przy szkole wybudować Dom Nauczyciela. Tych planów już nie udało mu się niestety zrealizować.


ZASŁUŻONA EMERYTURA

Na emeryturę przeszedł 1 września 1991 roku. Mimo to nadal pracował społecznie i politycznie, był aktywnym członkiem PSL. W 1994 razem z innymi pasjonatami sportu w Damasławku reaktywował Gminny Ludowy Klub Sportowy ,,Sokół” Damasławek”. Wybrano go wiceprezesem klubu. Wybudowano także nowe boisko z szatniami. Olbrzymim sukcesem był awans tego klubu i drużyny piłkarskiej w 2004 roku do IV ligi. Jak bardzo był związany z klubem niech świadczy fakt, że będąc już bardzo schorowanym człowiekiem starał się być zawsze na meczu swojej ukochanej drużyny. Na emeryturze mógł poświęcić więcej czasu rodzinie, która trochę cierpiała przez jego działalność społeczną. Więcej czasu poświęcał 8 wnukom, których się doczekał.
Dominik Wożniak zmarł 15 marca 2005 roku, po ciężkiej chorobie. Został pochowany na cmentarzu w Damasławku. Na jego pogrzebie zgromadziły się tłumy mieszkańców Gminy Damasławek. Tak liczny pogrzeb świadczył o tym jak pan Dominik Woźniak był znany i szanowany za swoje osiągnięcia.

ZNACZENIE POSTACI

Pan Dominik Woźniak był postacią, której śmiało można by poświecić książkę. Ludzi o tak wielkiej energii, pasji działania i aktywności społecznej nie jest wielu. Gmina Damasławek bez jego działalności pedagogicznej, społecznej czy sportowej wyglądała by zupełnie inaczej.
Jego energia społeczna udzielała się innym osobom z nim pracującym. Swoimi działaniami pokazał jak wiele można zrobić działając razem i że nie ma rzeczy niemożliwych. W całej gminie był postacią znaną i cenioną za swoją działalność. Jako pedagog uważał, że młodzież można i trzeba wychowywać przez sport. Zawsze zwracał uwagę na kulturalne zachowanie w szkole i na boisku. Nie tolerował chamstwa w życiu i sporcie
Wychował wiele pokoleń uczniów i nauczycieli, którzy uczą w szkole w Niemczynie, Damasławku i innych miejscowościach. Następcą jego został pan Arkadiusz Kędziora, nauczyciel z jego szkoły, potem pani Marzanna Huszcza, także nauczycielka z Niemczyna, a dzisiaj dyrektorem jest jego uczennica pani Renata Jung.
Wybór na bohatera biogramu jest także hołdem pośmiertnym dla pana Dominika Wożniaka, który niestety nie doczekał się nawet żadnej tablicy pamiątkowej w swojej szkole i gminie. Jest on postacią, która powinna być wzorem do naśladowania dla młodszych pokoleń.

NAGRODY I ODZNACZENIA

Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski

Złoty Krzyż Zasługi

Odznaka za zasługi w Rozwoju Województwa Pilskiego

Medal 40-lecia PRL

Złota Odznaka ZNP

Medal od Królowej Holenderskiej za zasługi w rozwoju przyjaźni polsko-holenderskiej

ŹRÓDŁA

Kroniki szkolne i protokolarze Szkoły Podstawowej Niemczynie
Gazeta „Głos wągrowiecki”
Nieznane źródła prasowe
Książka G.Patro – Gmina Damasławek
Wywiady i rozmowy z byłymi i aktualnymi pracownikami szkoły w Niemczynie
wywiad z żoną pana D.Woźniaka
wywiady z mieszkańcami Niemczyna
„Trubuna Ludu”
„Gazeta Poznańska”
Archiwum prywatne żony pana Woźniaka, Danuty Woźniak


PODZIĘKOWANIA

SERDECZNIE DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA POMOC W REALIZACJI TEGO PROJEKTU.

Kalendarium:

  • 1931 ― Narodziny bohatera
  • 1939 ― 1939 rok- wybuch II w...
  • 1951 ― 1951 rok praca w szko...
  • 1957 ― 1957 rok praca w Niem...
  • 1957 ― 1957 ukończenie Liceu...
  • 1960 ― 1960 ślub z Danutą Ja...
  • 1964 ― 1964 ukończenie studi...
  • 1970 ― 1970 rok objęcie fu...
  • 1987 ― 1987 rok oddanie do u...
  • 1991 ― 1991 roku przejście n...
  • 2015 ― Śmierć bohatera

Źródła:

  • informacje o szkole w ...
  • wiadomości o Niemczynie

Zobacz też: