POCHODZENIE
Franciszek Antoni Ćwikliński urodził się 27 października 1914 roku w Kapie (województwo łódzkie). Rodzice: Antoni i Franciszka Ćwiklińscy zajmowali się rolnictwem. Franciszek Ćwikliński miał cztery siostry: Józefę, Mariannę, Janinę i Helenę.DZIECIŃSTWO
Uczęszczał do szkoły podstawowej w miejscowości Leliwa. Od najmłodszych lat interesował się sportem. Był bardzo sumienny, dzięki systematycznej pracy zdobył wiele wyróżnień i odznaczeń sportowych. Pasję sportową i naukę w szkole dzielił z licznymi obowiązkami, wraz z siostrami pomagał rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa.MŁODOŚĆ
Jako ponad dwudziestoletni młodzieniec, w 1937 roku rozpoczął służbę wojskową. Początkowo pełnił funkcję strzelca, w późniejszym czasie został przydzielony do kompanii wartowniczej. W marcu 1939 roku został przeniesiony do rezerwy. Gdy 1 września 1939 roku wybuchła II wojna światowa uczestniczył w walkach kampanii wrześniowej.Niestety w 1940 roku dostał się do niewoli i wywieziono go na przymusowe roboty do Niemiec. Tam poznał swoją przyszłą żonę Zofię. Równocześnie do obozu koncentracyjnego w Ravensbrucku trafiła jego siostra Józefa z rodziną. Jej udało się przeżyć obóz, niestety straciła męża i syna. Józefa już nigdy nie wróciła do Polski, na stałe zamieszkała w Kanadzie. Franciszek kilkakrotnie spotkał się z siostrą, gdy odwiedzała rodzinę w Polsce.
Pan Franciszek wrócił do Polski z żoną Zofią i rocznym synem Franciszkiem w maju 1945 roku. Zamieszkali w Zgorzelcu- małej wiosce pod Rychtalem w powiecie kępińskim. Tutaj przyjechali też jego rodzice. W 1946 roku rodzina Ćwiklińskich przeprowadziła się do Rychtala. Pan Ćwikliński miał czworo dzieci: synów Franciszka, Mariana i Piotra oraz córkę Kazimierę.
Jako członek ZBoWiD-u był częstym gościem władz lokalnych oraz nauczycieli i uczniów szkoły podstawowej w Rychtalu. Był zapraszany na różne uroczystości lokalne, akademie szkolne, ogniska harcerskie, na których chętnie i ciekawie opowiadał o trudnych czasach drugiej wojny światowej. Dzieci uwielbiały opowieści pana Franciszka.
Pan Franciszek wrócił do Polski z żoną Zofią i rocznym synem Franciszkiem w maju 1945 roku. Zamieszkali w Zgorzelcu- małej wiosce pod Rychtalem w powiecie kępińskim. Tutaj przyjechali też jego rodzice. W 1946 roku rodzina Ćwiklińskich przeprowadziła się do Rychtala. Pan Ćwikliński miał czworo dzieci: synów Franciszka, Mariana i Piotra oraz córkę Kazimierę.
PRACA ZAWODOWA I DZIAŁALNOŚĆ SPOŁECZNA
Po wojnie rozpoczął pracę w Urzędzie Pocztowym w Rychtalu, jako monter radiowęzłów instalował pierwsze na terenie gminy i powiatu kępińskiego radio-głośniki a w późniejszym czasie telefony. Prócz sumiennej pracy, za którą otrzymywał nagrody i wyróżnienia, prowadził też działalność społeczną. Przez wiele lat pełnił funkcję zastępcy Straż Pożarnej.Jako członek ZBoWiD-u był częstym gościem władz lokalnych oraz nauczycieli i uczniów szkoły podstawowej w Rychtalu. Był zapraszany na różne uroczystości lokalne, akademie szkolne, ogniska harcerskie, na których chętnie i ciekawie opowiadał o trudnych czasach drugiej wojny światowej. Dzieci uwielbiały opowieści pana Franciszka.
W wieku 65 lat przeszedł na zasłużoną emeryturę, nadal jednak uwielbiał naprawiać telefony i uprawiać ziemię.
Do końca życia mieszkał w Rychtalu, tutaj też zmarł 14 stycznia 1992 roku i tutaj, na rychtalskim cmentarzu został pochowany.Pan Ćwikliński za swoją służbę i działalność dla ojczyzny otrzymał wiele odznaczeń państwowych.
Do końca życia mieszkał w Rychtalu, tutaj też zmarł 14 stycznia 1992 roku i tutaj, na rychtalskim cmentarzu został pochowany.Pan Ćwikliński za swoją służbę i działalność dla ojczyzny otrzymał wiele odznaczeń państwowych.
Pan Franciszek Ćwikliński został zapamiętany jako ciepły i dobry człowiek, który przez całe swe życie służył ludziom i ojczyźnie, a dzieci i młodzież poprzez swoje opowieści uczył gorącego patriotyzmu.