Pochodzenie
Henryk Bajor urodził się 22 lipca 1958 r. w Zamościu. Ojciec Bronisław, z wykształcenia prawnik, pracował jako naczelnik Izby Skarbowej w Zamościu. Matka Albina, z domu Stankiewicz, była ekonomistką i pracowała jako księgowa w Urzędzie Wojewódzkim w Zamościu. Ma dwie młodsze siostry. Urszula jest absolwentką Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Jadwiga ukończyła historię na Uniwersytecie im. Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Dzieciństwo
Henryk nie chodził do przedszkola, czas spędzał z mamą i dziadkami w domu we wsi Siedliska. Tam od najmłodszych lat słuchał jak ojciec czytał głośno dziadkowi „Trylogię” Henryka Sienkiewicza. Do dzisiaj jest to jego ulubiony pisarz i ma wszystkie jego dzieła. Pewnie wtedy zrodziła się w nim miłość do książek – zawsze dużo czytał i czyta do tej pory. We wczesnym dzieciństwie zachorował na astmę oskrzelową i kilka razy przebywał w sanatorium w Rabce, w Szczawnicy i Rymanowie. Wtedy też zrodziła się jego pasja do rysowania.
Edukacja
Do szkoły podstawowej uczęszczał w latach 1966 -1973, najpierw w Siedliskach, a potem w Zamościu. W 1973-1977 uczęszczał do Liceum Ogólnokształcącego w Zamościu.
W latach 1978- 1984 studiował historię sztuki na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. W tym czasie brał udział w strajkach studenckich, projektował szatę graficzna nielegalnych wydawnictw opozycyjnych. W 2001 r. ukończył studia podyplomowe z przyrody, a w 2007 z techniki z wychowaniem komunikacyjnym.
Praca zawodowa
Jego warsztat pracy był bardzo bogaty. W stosunku do dzieci był serdeczny, ale i wymagający, aktywizował i zachęcał do pracy, doceniając najmniejsze nawet sukcesy. Dzięki taktowi pedagogicznemu potrafił nawiązać z podopiecznymi bardzo bliskie kontakty, a dużą wiedzę pedagogiczną i psychologiczną właściwie wykorzystywał w rozwiązywaniu różnorodnych problemów w pracy z dziećmi. Regularnie przygotowywał uczniów do różnych konkursów, w których osiągali sukcesy. Organizował wycieczki do Kępna, które pokazywał z innej perspektywy, jako miasto trzech kultur. Dzieci zwiedzały synagogę, kościół ewangelicki i kościół katolicki. Pokazał uczniom, że w najbliższej okolicy jest również wiele godnych uwagi zabytków. Kształtował w ten sposób miłość do małej ojczyzny i poczucie dumy z miejsca urodzenia. Bardzo często służył pomocą nauczycielom podczas wykonywania scenografii do szkolnych przedstawień i na różne uroczystości, akademie, apele. Osobiście wykonywał rysunki, szkice i całe elementy dekoracji , które zachwycały nie tylko estetyką wykonania, ale również zaskakiwały pomysłowością i rozmachem.
Za szczególne osiągnięcia w pracy pedagogicznej sześć razy otrzymał nagrodę dyrektora szkoły. W roku 2012 wyróżniony Medalem Komisji Edukacji Narodowej.
Działalność artystyczna i publicystyczna
Jest członkiem Stowarzyszenia Plastyków Amatorów Powiatu Kępińskiego. Uczestniczy w plenerach malarskich, zabiera na nie także uczniów, rozwijając w ten sposób ich zdolności plastyczne. Jest współorganizatorem wystaw, na których prezentuje również swoje prace. W ramach współpracy z Towarzystwem Edukacyjno- Kulturalnym „Droga” wykonał ilustracje do książki K. Szymoniaka pt. „Epizody”. Wykorzystując swoją wiedzę z historii sztuki opisał obiekty zabytkowe z terenu gminy i zamieścił te opisy na stronie Urzędu Gminy w Łęce Opatowskiej. Podczas III Spotkania na Styku Kultur, Religii i Czasów zorganizowanego przez Stowarzyszenie „Socjum Kępno i okolice” wygłosił prelekcję na temat: „Mieszczańska architektura Kępna”. Jest autorem ilustracji do książki Bożeny Henczycy „Opowieści z Wygnaniewa”.
Zawsze chętnie współpracował ze środowiskiem lokalnym. Projektował i wykonywał dekoracje na różne uroczystości m. in. dla OSP, KGW, Koła Emerytów, Rencistów i Inwalidów.
Sport
Pasją Pana Bajora są wschodnie sztuki walki, bierze regularny udział w treningach karate, podnosząc ciągle swoje umiejętności i zdając kolejne egzaminy zmieniające kolor pasa przy jego kimonie. Karate zaczął uprawiać w czasie studiów. Ćwiczy już 37 lat. Kiedy zamieszkał w Łęce Opatowskiej dalej trenował, najpierw w Byczynie u senseia Zbigniewa Sitarza (obecnie 5 dan), później w Kluczborku, gdzie poznał Krzysztofa Neugebauera, 5. krotnego mistrza świata ( obecnie 7 dan). Później przestał jeździć na treningi, ale ćwiczył sam. Od 6 lat trenuje karate w Łęce Opatowskiej i Byczynie w sekcji Krzysztofa Ciani.
Rodzina
Znaczenie postaci
Źródła