Henryk Szulczyński

ur. 03 stycznia 1922
zm. 23 kwietnia 2003
Zespół Szkół Szkoła Podstawowa im. Mikołaja Kopernika w Chrzypsku Wielkim

Autor prezentuje swoje wiersze
Zdjęć: 43
Filmów: 23
Nagrań: 24
Dokumentów: 23

Pochodzenie

Polak, urodzony w Ryżynie w gminie Chrzypsko Wielkie w województwie wielkopolskim.

Dzieciństwo

Henryk Szulczyński urodził się 3.01.1922r. w Ryżynie powiat międzychodzki. Ojciec Józef i matka Agnieszka Kaczmarek. Jego rodzeństwo to 3 braci i 7 sióstr. W Ryżynie ukończył szkołę powszechną, jego nauczycielem był Feliks Przeworski. Rodzice posiadali kilkunastohektarowe gospodarstwo rolne. Po śmierci ojca 7.03.1929r. sytuacja finansowa rodziny się pogorszyła, pozbywali się majątku, a w 1939r. przenieśli się do Pniew. Swoje dzieciństwo wspominał bardzo serdecznie.

Edukacja

Do szkoły powszechnej uczęszczał w Ryżynie, ukończył ją w 1936r. Liceum Ogólnokształcące dla Pracujących ukończył w Zakopanem, a Zaoczne Studium Ekonomiczno-Spółdzielnicze w Krakowie. W latach 1949/50 uczęszczał na 1 rok Uniwersytetu Powszechnego Związków Zawodowych w Zakopanem i został promowany na rok następny.

Etapy działalności

Okres II wojny światowej

Podczas II wojny światowej do dnia 28.11.1942r. pracował jako robotnik w dwóch zakładach drzewnych w Pniewach: Bejm – Keler i Strouppe. Tam też został uwieziony przez okupantów i przewieziony do Fortu VII umieszczony w celi nr 60 w Poznaniu. Było to komando roboczo budowlane, w nim przebywał do 21.04.1943r. Następnie przewieziono go do Dachau, gdzie poddano eksperymentom z malarią i flegmoną. Pracował na roboczym komandzie Wilfert. Nosił obozowy numer 47250. Obóz został wyzwolony w 1945r. Skutkiem pobytu w obozie była sztywna prawa ręka, kłopoty z lewą nogą i chore serce. Jak sam wspominał, gdyby nie pomoc współwięźniów to nie przetrwałby obozu koncentracyjnego.

Od zakończenia wojny do śmierci

Po powrocie do kraju w 1945r. zatrudniony był jako pracownik fizyczny w zakładach budowlanych w Poznaniu. Mieszkał u siostry Heleny. Od lipca 1946r. podjął pracę w Zakopanem w Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” jako sprzedawca w sklepie żelazno-gospodarczym. Później skupował skóry i makulaturę. W końcu został pracownikiem biurowym w tej samej Gminnej Spółdzielni. Założył rodzinę, miał dwoje dzieci. Wtedy nie myślał o poezji. Przytłaczała go proza życia, dzieci, chorująca na Alzhaimera żona Wiktoria (zmarła w 1994r.) i druzgocące obozowe przeżycia. To wszystko miało wpływ na osobowość poety. Był zamknięty w sobie, smutny i nieufny. Był inwalidą wojennym I grupy. Dnia 3 września 1986 został odznaczony Krzyżem Oświęcimskim. Za uzyskane od władz niemieckich odszkodowanie kupił w Zakopanem willę, którą nazwał „Sezam”. Po przejściu na emeryturę, „narodził” się jako poeta. Interesował się także korzenioplastyką. Mieszkał do końca, zmarł i został pochowany w Zakopanem. Zmarł 23 kwietnia 2003r., miał 81 lat.

Początki twórczości

Mając 69 lat rozpoczął działalność literacką. W 1991r opublikował swoje pierwsze wiersze. Na pytanie jak to się stało ? Odpowiadał „…a no zwyczajnie – jedni grają w karty, drudzy…, …a ja zacząłem pisać wiersze i okazało się że mam talent…”. Pierwsze próby pisarskie wysyłał do czasopisma „Poezja” i od razu został doceniony, wydrukowali 10 wierszy. W 1992r. wydał swój pierwszy tomik poezji pt. „Wir kurniawy”. W 1993r. został przyjęty do Związku Literatów Polskich. Jego życiorys umieszczono w Międzynarodowej Encyklopedii Biograficznej w Cambridge. Ze swoją poezją sześciokrotnie wystąpił w programie polskiej telewizji. Kilkakrotnie prezentował się w radiu. Filmowa wytwórnia „Independance” z Londynu, nakręciła o nim półgodzinny film dokumentalny z muzyką Szymanowskiego, który został wyemitowany. Do wierszy z tomiku „Szreń na grani” Paweł Gabrysiewicz z Łodzi skomponował muzykę, za którą otrzymał nagrodę w VII Międzynarodowym Konkursie Kompozytorskim im. Kazimierza Serockiego. Prawykonanie odbyło się 19 czerwca 2000r. w Studio Koncertowym Polskiego Radia w Warszawie.

Twórczość poetycka-dorobek i opinie

W sumie wydał 19 tomików – w nich 5110 wierszy, w tym 4350 o tematyce górskiej. Chodząc po Krupówkach sprzedał 9 tys. swoich książek, dzięki temu trafił do Księgi Rekordów Guinnessa. Był samoukiem. Na Krupówkach można było zauważyć górującą nad tłumem przechodniów jego sylwetkę. Dzięki temu, że sam sprzedawał swoją poezję to aż 9 tys. tomików trafiło do odbiorców. Nie byli to tylko zakopiańczycy czy turyści z Polski ale też z 23 krajów świata. Wiedział też kto ze znanych osobistości jest posiadaczem jego wierszy. Szulczyński drobiazgowo notował pochlebne opinie o swoich wierszach. Szczególnie przypadła mu do gustu opinia, w której określił jego twórczość prof. Jan Miodek nazywając ją „…pięknym koncertem żywiołu słowa…”. Bogdan Drozdowski z „Poezji” twierdził, że jego poezja jest zaskakująca w swojej urodzie. Autor mówił, że sprzedawanie książek w księgarniach jest bezcelowe, bo ich nie sprzedają. On będąc na Krupówkach cytował fragmenty swoich wierszy dla przechodniów. Był okres, że sprzedawał 50 tomików dziennie. Poezja Henryka Szulczyńskiego znajduje się m.in. w Bibliotece Narodowej w Warszawie, Bibliotece Raczyńskich w Poznaniu, Muzeum Tatrzańskim w Zakopanem, w Bibliotece Watykańskiej Jana Pawła II. W Bibliotece Publicznej i Muzeum Regionalnym w Międzychodzie. Kilka tomików wierszy autor ofiarował Szkole Podstawowej w Chrzypsku Wielkim. Wiersze Henryka Szulczyńskiego, to ekspresja w najczystszej postaci. W jego Tatrach trwa nieustający ruch, świszczy wiatr, dudni grom, z łoskotem toczą się kamienie. Poeta stosuje najwymyślniejszy zestaw środków poetyckiej ekspresji, przenosi słuchaczy na skalne szczyty, w krainę szumiących potoków i kaskad, gdzie szybują jastrzębie i orły. A przecież pan Henryk po Tatrach nie chodził. Miał lęk przestrzeni. Góry poznawał czytając książki, wypożyczał literaturę specjalistyczną z Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jego tomiki wierszy to: „Wir kurniawy” 1992, „Tatro-gody” 1992, „Proza spod chmur” 1992, „Wantulisko” 1993, „Igły taterne” 1994, „Góra kamienna” 1995, „Reglowe jodły” 1995, „Dolina limb” 1996, „Litworu gąszcz” 1996, „Kosodrzew” 1996, „Wiciokrzew” 1997, „Wichr Porońca” 1997, „Zahradziska” 1998, „Zawaternik” 1998, „Orły na turni” 1999, „Szreń na grani” 1999, „W Tatrach spadł grad” 2000, „Na Cyrhli ziąb” 2000, „Z granitu żleb” 2001.

Wiersze poety

Góra kamienna

Potworny wiatr

Świerk tnie z rozmachem

Zmurszałym próchnem

Limba się świeci

W chmurnej przestrzeni…

Huczy straszliwie

U skały dzikiej

Zrzucony kamień !

I wichr tańczący

Na turni dzwoni …

Bakcyl Tatr !

Wichr zagwizdał

W ryk wichury

Grań podniebną

Wiatry tną … !

Mróz ze złością

Gryzie góry

W szczytach turni

Burze grzmią !

Strach na głowie

Włosy jeży

Piorun pomknął

W siną dal …

W horyzoncie

Płyną chmury

Wspinacz podniósł

Się o cal … !

Pamięć o poecie

Był członkiem Związku Podhalan Ognisko w Międzychodzie. Nazywał siebie góralem z poznańskiego. W sobotę 27 maja 2000r. na budynku dawnej szkoły w Ryżynie z inicjatywy Związku Podhalan z Międzychodu odsłonięto tablicę poświęconą Henrykowi Szulczyńskiemu. Sam poeta z uwagi na stan zdrowia nie przybył. Szulczyński współpracując ze Związkiem Podhalan z Międzychodu przekazał pamiątki po sobie, mające dziś wartość historyczną, pani Genowefie Rożynek, prezes Ogniska ZP z którą często się kontaktował, z prośbą o przekazanie ich do Muzeum Regionalnego w Międzychodzie. Muzeum jest oddziałem Biblioteki Publicznej, której dyrektorem jest Antoni Taczanowski, z którym poeta poznał się osobiście w Zakopanem. Eksponaty obecnie są własnością Muzeum. Jest to: 19 tomów wierszy, 3 portrety, ślubna fotografia, drewniana walizka wykonana przez współwięźniów Szulczyńskiego w Dahau, za pół bochenka chleba. Skrzynia zawiera na wieku oryginalną kartkę z numerem obozowym, płaszcz sukienny uszyty przez współwięźnia. Materiał na płaszcz podarowali amerykanie. Popiersie gipsowe wykonane w słynnej szkole Kenara w Zakopanem i parę nart jesionowych wykonanych w 1946r. W 2004r. otwarto stałą wystawkę poświęconą poecie. W szkole w Chrzypsku odbywają się konkursy wiedzy o życiu i twórczości poety. „… W moich wierszach jest historia Tatr, historia alpinizmu. Ja tego nie wymyśliłem. Jeżeli pisze, że ktoś spadł z jakiegoś wierzchołka to tak rzeczywiście się stało. Ja piszę historię językiem poetyckim…” opowiadał o swojej twórczości, w innym wywiadzie powiedział „…mnie tak samo leci. W ogóle nie znam poezji, ani literatury polskiej. Tylko 4 lub 5 razy przeczytałem Pana Tadeusza…” i dodawał, że ma swój oddzielny styl pisarski.

Znaczenie postaci

Henryk Szulczyński w wiekszości swoich wierszy opowiada o Tatrach. Swoją postawą dał przykład, że pomimo trudów życia w każdym wieku można rozwijać swoje talenty i realizować marzenia.

Źródła

1.Brożek D. Maluje górskie krajobrazy, [w:] Gazeta Lubuska, Wokół nas, 2001.11.06

2.Jarzębowski W. Grzmocenie wichury, [w:] Dziennik Polski, 1999.03.23

3.Kaszyński S. Wieści z Krakowa, [w:] Gazeta Pomorska, 2000, nr 28

4.Mróz G. Ta dziwność wierszy szalonych, [w:] Tygodnik Podhalański, 2001.12.20

5.Pezda A. Pamięta, gdzie się urodził, [w:] Głos Wielkopolski, 2000. 05.31

6.Pezda A. Wyszukują perełki, [w:] Głos Wielkopolski, 2000, nr 126

7.Karat B. Posłowie, [w:] Szulczyński H. Szreń na grani, Kraków, 1999

8.Wilczek W. Tatry słowem malowane, [w:] Źródło, 1995, nr

Źródła niepublikowane

9.Kronika Ogniska Związku Podhalan w Międzychodzie 1994-2005

10.Kronika działalności Genowefy Rożynek

11.Kronika H. Szulczyńskiego Zespół Szkół w Chrzypsku Wielkim

Kalendarium:

  • 1992 ― Wydanie pierwszych to...
  • 1994 ― Wydanie tomiku wiersz...
  • 1995 ― Wydanie tomiku wiersz...
  • 1996 ― Wydanie tomiku wiersz...
  • 1997 ― Wydanie tomiku wiersz...
  • 1998 ― Wydanie tomiku wiersz...
  • 1999 ― Wydanie tomiku wiersz...
  • 2000 ― Wydanie tomiku wiersz...

Źródła:

Zobacz też:

  • > II wojna światowa...
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >
  • >