ks. Franciszek Ksawery Ruszczyński

ur. 01 grudnia 1874
zm. 28 stycznia 1961
Szkoła Podstawowa im. Ludwiki Wawrzyńskiej w Biskupicach Zabarycznych

Zdjęć: 12
Filmów: 4
Nagrań: 4
Dokumentów: 4

Pochodzenie

Ks. Franciszek Ruszczyński urodził się 1 grudnia 1874 roku w Śremie, jako syn szewca Franciszka i Marianny z domu Wilmanowicz. Niewątpliwym wydaje się wpływ, jaki na małego Franciszka i jego późniejsze życie miał wikariusz śremski ks. Piotr Wawrzyniak. Przybył on do Śremu w 1872 roku, a więc tuż po odbyciu studiów teologicznych w Munster i uzyskaniu latem tego roku swięceń kapłańskich.

O Śremie słów kilka…

Śrem w tym okresie był typowym miasteczkiem wielkopolskim, liczącym około 6.000 mieszkańców. Ludność narodowości polskiej poddawana była silnej polityce germanizacyjnej, szczególnie po zakończeniu wojny prusko-francuskiej i utworzeniu w 1871 roku Cesarstwa Niemieckiego. W odpowiedzi na to ks. Wawrzyniak staje na czele śremskiego Towarzystwa Przemysłowego, zakłada Stowarzyszenie czeladzi katolickiej, organizuje szkołę wieczorową dla rzemieślników oraz „Szkołę Gospodarstwa Kobiecego i Pracy Domowej dla Dziewcząt Polskich”. Przygotowuje wystawy rzemieślnicze, które stają się z czasem nieocenioną formą reklamy polskiego rzemiosła. Aktywizuje również działalność założonego przez swego poprzednika na śremskim wikariacie, ks. Floriana Stablewskiego – późniejszego Arcybiskupa Gnieźnieńskiego i Poznańskiego – Banku Ludowego. Stara się też wspierać czytelnictwo polskich książek i czasopism oraz organizuje obchody ważnych rocznic narodowych.

Pierwsza wizyta na ziemi mikstackiej

Działalność ks. Wawrzyniaka zapewne miała ogromny wpływ na to, że Franciszek Ruszczyński w 1895 roku po ukończeniu gimnazjum, wstępuje do Seminarium Duchownego w Poznaniu. Po odbyciu studiów i uzyskaniu święceń kapłańskch w 1899 roku na krótko zostaje skierowany na wikariat w prymasowskim Gnieźnie. W 1900 roku młody wikariusz po raz pierwszy trafia na ziemię mikstacką, rozpoczynając pracę w parafii w Kotłowie. Tu może zetknąć się z miejscami i ludźmi związanymi z działalnością misjonarską słynnego księdza Walentego Śmigielskiego, której opis publikuje ówczesny „Przewodnik Katolicki”.

Na terenie rozległej parafii kotłowskiej obejmuje samodzielny wikariat przy kościele w Chynowie. Widząć trudność w docieraniu z duszpasterską posługą do odległych miejscowości, proponuje wyodrębnienie niezależnych parafii. Myśl ks. Ruszczyńskiego zrealizowana zostanie po wielu latach poprzez ustanowienie parafii: Chynowa(1920), Czarnylas(1930), Chojnik(1952), Kaliszkowice Kaliskie(1952). Jako wikariusz kotłowski ks. Ruszczyński już w 1901 roku bierze udział w działalności Towarzystwa pomocy Naukowej. Dostrzega bowiem, podobnie jak założyciel Towarzystwa – dr Karol Marcinkowski – potrzebę wsparcia finansowego edukacji ubogiej młodzieży polskiej. W 1904 roku ks. Ruszczyński zostaje powołany na komendarza do parafii św. Zofii w Sławoszewie k/Pleszewa. Najpełniej idee pracy organicznej w szerokim zakresie realizował ks. Franciszek Ruszczyński, po przybyciu w 1906 roku do Mikstatu. Objął tu swój pierwszy urząd proboszczowski. miasto i jego mieszkańcy nie byli obcy niedawnemu jeszcze wikariuszowi kotłowskiemu. A ponieważ w pamięci miał jeszcze nieodległą w czasie atmosferę śrmskiej działalności ks. Wawrzyniaka, to natychmiast włączył się w nurt njistotniejszych dla Mikstatu i jego mieskańców spraw. Jego aktywność przejawiała się zrówno w pracy duszpasterskiej, jak i na plaszczyźnie gospodarczej, społecznej, politycznej i oświatowej. Od wiosny 1906 roku wprowadzono w szkole w Mikstacie naukę religii w języku niemieckim. Polecenie (ustne!) w tej sprawie wydał inspektor szkolny Suchsdorf z Ostrzeszowa. Z problemem tym zetknęły się wszystkie szkoły na terenie Wielkopolski, a największym echem odbily się wydarzenia w szkole we Wrześni. W związku z tym, że naukę religii w szkole mikstackiej powierzono nauczycielowi Zoblowi, który nie znał języka polskiego, jako pierwszy z protestem wystąpił ks. Ruszczyński. W kazaniu wygłoszonym 18 listopada w 1906 roku powiedział:

„Przypominam Wam okólnik X. Arcypasterza Stablewskiego, w którym wyraźnie mówi, iż religii ma się każde dziecko uczyć w swym języku ojczystym, a więc polskie dziecko w języku polskim. Tak też nauczają sobory Laterański i Trydencki, na których Biskupi wraz z Papieżem tę samą naukę głoszą. Kto zaś mówi, iż jest wszystko jedno, czy polskie dziecko uczy się po polsku, czy po niemiecku religii, głosi coś przeciwnego nauce Kościoła; taki człowiek to kusiciel. Żebyście mi się od takich kusicieli ze wzgardą odwracali. Pan Jezus wyraźnie mówi: Kto was słucha, mię słucha; kto wami gardzi, mną gardzi. Ja wam już jaśniej mówić nie mogę“.

STRAJK W SZKOLE

Z redakcji ” Dziennika poznańskiego” sprowadził ks. Ruszczyński „karteczki strajkowe”, które wydawał rodzicom dzieci uczęszczających do mikstackiej szkoły. Wszystko to doprowadziło do wybuchu strajku szkolnego. W czasie strajku mikstackie dzieci – jak była lekcja w języku niemieckim – wychodziły do innej sali, a na pytania zadawane przez nauczycieli po niemiecku nie odpowiadały. W efekcie Izba Karna w Ostrowie Wielkopolskim skazała ks. Ruszczyńskiego na karę 200 marek grzywny z zamiana na 20 dni więzienia oraz 300 marek kosztów sądowych. Wydarzenia, które doprowadziły do skazania ks. Ruszczyńskiego miały szerszy wymiar i objęły cały zabór pruski. I co ciekawe, spotkały się również z pozytywnym przyjęciem niektórych środowisk niemieckich.„Breslauer Gerichts – Zeitung” pisała: „Czoła uchylić musimy przed mężnymi dziećmi szkolnymi, które raczej gotowe pozwolić zawlec się na szafot niż sprzeniewierzyć się swym świętym dziecięcym przekonaniom. I takie dzieci bywają bite. O, żebyśmy w Rzeszy mieli dużo takich dzieci! Jakich ludzi mogliby z nich zrobić światli wychowawcy…”.

Najwieksze dzieło proboszcza

Największym dziełem tego niestrudzonego proboszcza mikstackiego stało się wybudowanie nowej świątyni. Centrum miasta w końcu XIX wieku oraz w pierwszych latach XX wieku przechodzi ogromne przeobrażenia. Powstają nowe, murowane kamienice wśród których pewną osobliwością pozostaje drewniana budowla XVI wiecznej Fary. Kościół ten na potrzeby rozbudowującego się miasta był za mały, a nadto z uwagi na wiek, wymagał ogromnych nakładów remontowych. Stąd też ks. Ruszczyński 24 kwietnia 1907 roku inicjuje zbieranie dobrowolnych składek na budowę nowego kościoła. Pomysł ten spotyka się ze sprzeciwem Dozoru Kościelnego i części parafian. Ksiądz Ruszczyński w kronice parafialnej stwierdził:

„…najwięcej dają biedniejsi. Możni niektórzy stronią od składek;gadają, iż tu za wielka bieda, aby kościół budować”.

Wybrany w 1908 roku nowy Dozór Kościelny poparł jednak inicjatywę budowy kościoła, więc 29 kwietnia tego roku ks. Ruszczyński zlecił poznańskiemu architektowi Heliodorowi Matejce wykonanie projektu. Jednak w 1910 roku architekt Matejko umiera nie dokończywszy prac projektowych. Stąd ks. Ruszczyński wykonanie projektu zlecił innemu architektowi poznańskiemu – Marianowi Andrzejewskiemu.

BUDOWA KOŚCIOŁA

W lipcu 1913 roku rozpoczęto rozbiórkę drewnianego kościoła farnego, a nabożeństwa przeniesiono do kościoła św. Rocha. Budowę nowego kościoła wykonała w latach 1913 – 1914 firma Franciszka Rozkosznego z Kępna. Niewątpliwie fakt, że ks. Ruszczyński był Dyrektorem Banku umożliwił łatwiejszy dostęp do środków kredytowych, dzięki którym można było ukończyć tak wielkie przedsięwzięcie w przeciągu zaledwie dwóch lat. Warunki i okoliczności towarzyszące budowie kościoła oddaje w pewnym stopniu list ks. Ruszczyńskiego z 3 października 1957 roku pisany z Czempinia do sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi w Mikstacie:

„…Mile wspominam to miasto, ponieważ przy budowie Kościoła w latach 1913 i 14 doznałem Opatrzności Bożej. Już I – szy rok budowy był tak ciepły, iż murarze mogli stać na rusztowaniach aż do grudnia i pracować w cemencie. (…)Pozostawiłem parafię bez długu na budowę Kościoła. X Arcybiskup Dalbor konsekrując Kościół w r. 1918 wyraził się, że to najpiękniejszy Kościół w okolicy i styl czysto renesansowy“.

W dniu 20 października 1918 roku nową dostojną świątynię konsekrował Arcybiskup Gnieźnieński i Poznański Edmund Dalbor.Była to największa uroczystość publiczna w dziejach miasta. Abp. Dalbor przybył do Mikstatu z Antonina powozem użyczonym na tę okazję przez księcia Ferdynanda Radziwiłła.

Przygoda z gospodarką

Działalność ks. Ruszczyńskiego obejmowała również sferę gospodarki. Będąc jeszcze wikariuszem kotłowskim, został wybrany w 1902 roku Prezesem Rady Nadzorczej „Towarzystwa Pożyczkowego Mixstadt – Eingetragene Genossenschaft mit unbeschränkter Haftpflicht”, czyli Banku Ludowego w Mikstacie. Jako Prezes Rady wskazywał ks. Ruszczyński na konieczność wybudowania odrębnego budynku na siedzibę Banku. Jako miejsce pod taką budowlę proponował wykorzystanie wolnego terenu przy ul. Kaliskiej – naprzeciwko budynku probostwa. Bank bowiem w tym czasie znajdował się w starym – istniejącym do 1914 roku – budynku przy Rynku, stanowiącym własność Stanisława Roszykiewicza, który w Banku pełnił funkcję kasjera. Niestety inicjatywa ta nie została zaaprobowana przez pozostałych członków Rady Nadzorczej (nb. zrealizowana została w późniejszym okresie, już po odejściu ks. Ruszczyńskiego z Mikstatu). Ks. Ruszczyński swój mandat w Radzie Banku pełnił do 1904 roku, czyli do chwili przejścia do parafii w Sławoszewie.

W 1906 roku po objęciu probostwa w Mikstacie ks. Ruszczyński zostaje wybrany dyrektorem Banku mikstackiego. W tym okresie z wizytą w Mikstacie u ks. Ruszczyńskiego przebywał kilkakrotnie – dokonując rewizji Banku – ks. Piotr Wawrzyniak, pełniący obowiązki Patrona Związku Spółek Zarobkowych na Poznańskie, Prusy Zachodnie i Śląsk. Niewątpliwie spotkania ks. Ruszczyńskiego z ks. Wawrzyniakiem w Mikstacie, oprócz koniecznych i ważnych czynności rewizyjnych w Banku, miały również walor spotkań towarzyskich, w których obaj mogli wspominać dawne lata wspólnie spędzone w Śremie. Tym dotkliwiej przeżył ks. Ruszczyński nagłą śmierć swojego nauczyciela, ks. Piotra Wawrzyniaka zmarłego 9 listopada 1910 roku w Poznaniu.

Zaangażowanie ks. Ruszczyńskiego w prace Banku mikstackiego było ogromne. Najlepszym i najbardziej wymownym niech tu będzie fakt pomnożenia funduszu udziałowego Banku z kwoty 97.328,75 marek niemieckich w 1906 roku do kwoty 182.962,25 marek niemieckich w 1918 roku oraz wzrost depozytów Banku z kwoty 584.051,- marek niemieckich w 1906 roku do kwoty 1.852.856,85 marek niemieckich w 1917 roku. W 1912 roku Bank mikstacki zanotował także rekordową liczbę członków – 1527. W późniejszym okresie liczba członków zmalała do 1454 w 1918 roku, niemniej należy pamiętać, że były to lata I wojny światowej, na frontach której poległo 30 członków Banku mikstackiego.

Rada robotniczo-żołnierska

W dniu 12 listopada 1918 roku na terenie Mikstatu powołano Radę Robotniczo – Żołnierską. W jej skład wchodziło 16 osób. Oprócz żołnierzy do Rady wybrano mieszkańców miasta: ks. Ruszczyńskiego, Wacława Roszykiewicza, Stanisława Poterskiego, Juliana Biczysko, Pawła Siankiewicza, Juliana Kwiatkowskiego, Wojciecha Kowalskiego, Feliksa Stasierskiego, Leopolda Roszykiewicza, Józefa Płączyńskiego, Juliana Stempniewicza i Antoniego Szymanowskiego. Pierwszą ważniejszą decyzją Rady było usunięcie 13 listopada niemieckiego burmistrza miasta Edelscharfa i powierzenie następnie obowiązków przewodniczącego magistratu Wacławowi Roszykiewiczowi. Oprócz aktywności w przejmowaniu władzy w polskie ręce na terenie Mikstatu, włączył się ks. Ruszczyński w wir politycznych zdarzeń o wymiarze regionalnym. W dniu 14 listopada 1918 roku tymczasowy Komisariat Naczelnej Rady Ludowej w Poznaniu wydał odezwę w sprawie przeprowadzenia wyborów delegatów do Polskiego Sejmu Dzielnicowego. Wybory przeprowadzono niezwykle sprawnie w okresie od 16 listopada do 1 grudnia 1918 roku. Do Sejmu wybrano 1399 delegatów reprezentujących Wielkopolskę, Śląsk, Prusy Królewskie, Warmię i Mazury oraz skupiska ludności polskiej w Niemczech, głownie z Westfalii. Zebranie wyborcze zwołano w Mikstacie do sali Julii Domańskiej przy rynku. Delegatem na Sejm z Mikstatu został wybrany ks. Ruszczyński. Jego wybór stanowił ukoronowanie działalności i jednocześnie był dowodem wielkiego zaufania, jakim obdarzali go mikstaczanie. Jak stwierdzono później, duchowni stanowili bardzo aktywną grupę i wywierali istotny wpływ na kształtowanie poglądów i postaw delegatów. Obrady Sejmu Dzielnicowego odbywały się w dniach 3 – 5 grudnia 1918 roku w Poznaniu i były ważnym ogniwem w walce Polaków w zaborze pruskim o powrót tego obszaru w granice odrodzonego państwa polskiego. Po powrocie z Poznania ks. Ruszczyński zwołał zebranie do sali Julii Domańskiej, na którym przedstawił przebieg obrad w Sejmie.

Udział w Powstaniu Wielkopolskim

W niedługim czasie, bo już w końcu grudnia 1918 roku wybucha Powstanie Wielkopolskie. Organizatorem władz powstańczych w Mikstacie zostaje ks. Ruszczyński, który wspólnie ze Stefanem Szymanowskim i Antonim Szymanowskim prowadzą akcję mającą na celu zatrzymanie na miejscu przebywających tu na urlopach żołnierzy i dezerterów. Władze niemieckie wszelkimi sposobami starały się przekonać żołnierzy do powrotu do macierzystych jednostek wojskowych stacjonujących najczęściej na granicy z Francją. Dużym atutem w zatrzymaniu żołnierzy były zorganizowane przez ks. Ruszczyńskiego uroczystości kościelne – w podzięce za szczęśliwy powrót z wojny światowej. O determinacji ks. Ruszczyńskiego świadczy fakt, że gdy zawodziły w stosunku do żołnierzy argumenty słowne, to potrafił sięgnąć nawet do argumentów rzeczowych. W efekcie Kompania mikstacka już w początkowej fazie powstania liczyła 70 żołnierzy ( ostrzeszowska 100 żołnierzy, a grabowska 60 żołnierzy) i co najważniejsze była jednostką w pełni uzbrojoną (nadwyżki uzbrojenia powstańcy z Mikstatu mogli nawet przekazać powstańcom grabowskim). Wśród powstańców byli częstokroć uczestnicy strajków szkolnych organizowanych w 1906 roku przez ks. Ruszczyńskiego w obronie praw języka polskiego (np. Antoni Duchalski). Wychowankowie ks. Ruszczyńskiego szli do Powstania Wielkopolskiego wiedzeni patriotyzmem wszczepionym im przez swego proboszcza. Ich postawę najlepiej ujmują słowa powstańczego credo:

„Nikt im iść nie kazał – poszli bo tak chcieli bo takie dziedzictwo wziął po dziadach wnuk.Nikt nie pytał o nic, a wszyscy wiedzieliza co idą walczyć, komu płacić,że idą spłacić swej Ojczyźnie dług.”

Ks. Ruszczyński sam – co oczywiste – nie brał udziału w działaniach bojowych Kompanii mikstackiej. Jednak dzięki jego oraz Antoniego Szymanowskiego i Wacława Roszykiewicza zapobiegliwości udało się gromadzić niezbędną dla powstańców żywność. Szczególnie docenili to powstańcy, którzy pełnili służbę na placówce w Antoninie.

W 1920 roku ks. Ruszczyński opuszcza Mikstat i obejmuje w zarząd parafię św. Michała Archanioła w Czempiniu. Również po przejściu do Czempinia rozwijał prace społeczne. W 1923 roku wydał popularną „Historię Czempinia”. W czasie okupacji hitlerowskiej został w początkach 1940 roku aresztowany i od 16 lutego internowany w obozie przejściowym w Lubiniu. Po zwolnieniu w 1941 roku wysiedlony został do Krakowa, gdzie przebywał do marca 1945 roku. Po powrocie ponownie kontynuował pracę duszpasterską w Czempiniu otrzymując tytuł radcy duchownego i dziekana czempińskiego. W dowód zasług za swoją działalność został obdarzony godnością Kanonika honorowego Kapituły Metropolitalnej w Poznaniu. U schyłku pracowitego życia przechodzi w 1959 roku na emeryturę. W półtora roku później umiera 28 stycznia 1961 roku. Pochowany zostaje przy wejściu na czempiński cmentarz. Skromna mogiła zawiera w sobie tak wiele wspomnień, jakże aktywnego życia.

ZNACZENIE POSTACI DLA JEJ WSPÓŁCZESNYCH I POTOMNYCH

Do dziś ks. Ruszczyński uważany jest za jednego z największych animatorów życia religijnego, społecznego i politycznego nie tylko w Mikstacie ale również w powiecie ostrzeszowskim. Jego praca organiczna dała parafii i miastu Mikstat wielorakie efekty w postaci towarzystw gospodarczych, prężnie działającego Banku, placówki sióstr zakonnych, a przede wszystkim wspaniałej budowli kościoła farnego. Ugruntowała również tradycje patriotyczne, co pozwoliło m. in. stworzyć Kompanię Mikstacką w czasie Powstania Wielkopolskiego, jedynego zwycięskiego powstania w dziejach.

Źródła:

„Wielki proboszcz z Małego Paryża. Rzecz o księdzu Franciszku Ksawerym Ruszczyńskim” – H. Zieliński, Mikstat 2007

Kalendarium:

    Źródła:

    Zobacz też:

    • > powstania wielkop...
    • >
    • >
    • >
    • >