Lidia Wachońska urodziła się 24 listopada 1959 r. w Czarnej Wsi w gminie Grodzisk Wielkopolski.

Tam mieszkała do pierwszej klasy szkoły podstawowej. Ma młodszą o 6 lat siostrę Renatę.

Ojciec pracował w lesie ,był gajowym. Matka zajmowała się gospodarstwem domowym.

Bardzo lubiła śpiewać i tańczyć.

Gdy miała 6-7 lat bawiła się w szkołę.Marzyła by zostać nauczycielką. W 1967 roku rodzina p.Lidii przeprowadziła się do Urbanowa ( gmina Opalenica ). Tutaj odkryła w sobie artystyczne powołanie. W szkole podstawowej często występowała w różnych przedstawieniach i akademiach. Wtedy po raz pierwszy poczuła przyjemność i radość z publicznych popisów. Później trafiła również do chóru. Zamiłowanie do śpiewu zaszczepiła jej mama, z którą często śpiewały razem, bez akompaniamentu. Wśród piosenek, które mnie nauczyła mama były: „Samotna stoję nad donem” i „Przy granicy”- wspomina. Potrzebę pomocy innym i pracę społeczną zaszczepili w niej dyrektorzy szkoły: Zygmunt Grabowski i Aniela Stodolna.

W latach 1974-1978 Lidia Wachońska uczęszczała do Liceum Ogólnokształcącego im.Juliusza Słowackiego w Grodzisku Wlkp. Uczyła się w klasie o profilu humanistycznym. Po ukończeniu liceum rozpoczęła naukę w Studium Wychowania Przedszkolnego i Nauczania Początkowego w Poznaniu. W tym czasie mieszkała w przyszkolnej bursie,którą opłacała ze stypendium za dobre wyniki w nauce.

W roku 1980 L. Wachońska rozpoczęła swoją pierwszą pracę. Została nauczycielką w przedszkolu w Wojnowicach. Spełniły się dziecięce marzenia…Po roku zaczęła pracę w szkole podstawowej w Urbanowie. Prowadziła ludowy zespół. Uczyła dzieci piosenek i tańców. W tym czasie wyszła za mąż . Miłość wzięła górę i po 2 latach zrezygnowała z pracy w szkole. Na świat przyszły dzieci, córka i dwaj synowie. Wspólnie z mężem Karolem wychowywali dzieci i pracowali w gospodarstwie. Uprawiali warzywa i kwiaty. W roku 1994 na krótko wróciła do pracy w szkole. Pracowała na pół etatu. Chciała ukończyć studia wyższe, lecz kierunek, który chciała studiować nie został otwarty ze względu na małą liczbę chętnych. Musiała zrezygnować z pracy w szkole. W roku 1996 r. rozpoczęła się jej przygoda z handlem. Została kierownikiem sklepu GS we wsi Terespotockie, później sklepu „Pchełka” w Opalenicy, a od 2013 r. zarządza dwoma sklepami:”Bułeczka” i ”Za mostem”.

Organizacyjne zdolności pani Lidii eksplodowały w 1990 r., kiedy za jej namową odbyły się w Urbanowie pierwsze, wspólne dla całej wsi, dożynki. Przedtem odbywały się dwa razy w roku: „Gospodarcze” i „Spółdzielcze”. Artyści, którzy wtedy na nich występowali, byli zalążkiem powołanego później zespołu „Wiaruchna”.

Zespół ludowo- kabaretowy „Wiaruchna” kierowany przez Lidię Wachońską rozpoczął występy artystyczne podczas Dni Opalenicy w 1992 roku. Na początku występowali deklamując teksty gwarowe i kabaretowe. Później zaczęli wprowadzać do repertuaru elementy muzyczne. Zespół liczy obecnie 15 osób. Akompaniatorem jest Zygmunt Gabliczak. Mogą poszczycić się wieloma osiągnięciami artystycznymi, współpracują z zespołami ludowymi w gminie i w Wielkopolsce. W całym okresie „Wiaruchna” brała udział m.in. w dożynkach wiejskich, Dniach Opalenicy, turniejach środowisk wiejskich, Wędrownym Festiwalu Otwartych Oczu i Uszu. Występowali też za granicą, w Storkow i Strasburgu. Corocznie zespół bierze udział w konkursie „Godojcie po naszemu” – gdzie dwukrotnie zdobyli pierwsze miejsce. Zintegrowały ich turnieje środowisk wiejskich ” Moja wieś aktywna”. Dwa razy zespoły z Urbanowa, pierwszy pod kierownictwem p. Lidii Wachońskiej i drugi pod kierunkiem p. Lidii Szwechłowicz znalazły się w finale wojewódzkim odbywającym się w Sielinku koło Opalenicy. Na blisko dwadzieścia drużyn, zajęli II i IV miejsce. Teksty, które wtedy powstały ” Wiaruchna” zaczęła rozpowszechniać podczas różnych festynów i uroczystości.

Od 1995 r. działał w gminie Opalenica zespół „Kłosy”, którym kierowała p. Felicja Ratajczak. Zrzeszał on członkinie rolniczych organizacji. Po jej rezygnacji, kierownictwo nad zespołem przejęła pani Lidia. Ostatecznie zaczęła prowadzić dwa zespoły, z którymi regularnie ćwiczy. „Kłosy” mają już w swoim repertuarze ponad sto piosenek biesiadnych, ludowych, patriotycznych, kościelnych. Próby zespołów są okazją do spotkania się tej wielkiej śpiewaczej rodziny.

Lidia Wachońska nie tylko pisze i recytuje wiersze, śpiewa, układa monologi i scenariusze imprez, wciela się w rolę konferansjera, ale przede wszystkim ma kabaretowe zajęcie. Pisze o wszystkim, osadzając swoich bohaterów w wirze aktualnych wydarzeń. Tworzy też teksty na zamówienie, dla znajomych i przyjaciół, z okazji jubileuszów i innych uroczystości. Tak powstało kilkaset tekstów, zapisywanych w prywatnych zbiorach p. Lidki. Nie potrzebuje jakichś specjalnych warunków, miejsca, by coś napisać. Pomysły przychodzą nieoczekiwanie, nawet w nocy. Tak też było, gdy ogłoszono radiowy konkurs na słowa do popularnej wtedy „Dumki na dwa serca” śpiewanej przez Edytę Górniak i Mieczysława Szcześniaka. Wymyśliła je i przesłała do radia. Po tygodniu okazało się, że wygrała. Było to w 1998 roku.

Słuchaj Helcia, moja złoto,

Po krybunach coś mi loto,

Chebać muszę kropeleczki

w kiluńdeczek wloć.

Ej, co godosz gupi stary,

Lepi jaczkę wdzij na bary,

Przecie z Ciebie już nie Bohun,

Tylko stary śrup!

Pani Lidia miała też krótką, dorosłą przygodę z teatrem amatorskim w Opalenicy. Wystąpiła w kilku przedstawieniach. Najczęściej grała postaci charakterystyczne: diablicę, czarownicę. Raz wcieliła się w rolę Elżbiety w scenie zwiastowania na jasełkach. Jej największy osobisty sukces to występ z Jackiem Hałasem na scenie Teatru Polskiego w Poznaniu, w recitalu pieśni pokutnych i wielkopostnych.

W domu pani Lidki, na specjalnym regale znajdują się dyplomy, statuetki i wyróżnienia, które wygrał zespół „Wiaruchna”. Są także indywidualne, nagradzające tylko jej pracę. W roku 2010 decyzją Kapituły Dnia Łazarza otrzymała nagrodę im. Stanisława Strugarka za popularyzację gwary poznańskiej. Ze wszystkich wyróżnień jest bardzo dumna. Jednak jak sama mówi, nie pracuje dla nagród i zaszczytów. Lubi występować, spotykać się z ludźmi, sprawia jej to wielką radość. Największym podziękowaniem jest dla pani Lidii uśmiech ludzi wokół niej.

Artystyczną duszę w rodzinie ma też mąż Karol, córka Emilia i syn Adam, którzy również występują w zespole „Wiaruchna”. Drugi syn Roman, chociaż nie występuje ,ma wspaniały głos i poczucie rytmu. W wolnych chwilach p. Lidia słucha muzyki, lubi romantyczne utwory operowe i operetkę. Potrafi śpiewać operowym, niemal anielskim głosem. Bawią ją także kabarety, m.in. „Ani Mru Mru” i „Wyjście Ewakuacyjne”. Słynie również z fantastycznej kuchni. Specjalnością p. Lidii są pyszne pączki. Jej dom jest otwarty dla wszystkich, każdy jest ugoszczony z najwyższymi honorami.

Choć praca zawodowa i społeczna zajmują ważne miejsce, to rodzina jest dla niej najważniejsza. Zawsze znajdzie czas dla męża, dzieci i ukochanej wnuczki Wiktorii.

Dzięki Lidii Wachońskiej od 7 lat w Miejsko- Gminnym Ośrodku Kultury w Opalenicy organizowane są koncerty „Wspomnień czar”, w których biorą udział zespoły z gminy Opalenica. Poza karierą zawodową, była już aktorką, wokalistką, reżyserem, autorką wielu festynów i uroczystości. Jej inicjatywy integrują wieś Urbanowo oraz całą gminę. Jest społecznikiem o wielkim sercu. Ludzie chcą z nią przebywać i poddają się jej przywództwu, bo jest stanowcza, odważna, z poczuciem humoru i serdecznością, którą zaraża innych. Od 2011 roku pełni funkcję sekretarza Ochotniczej Straży Pożarnej w Urbanowie. Wcześniej pracowała również w Radzie Rodziców przy Szkole Podstawowej w Urbanowie oraz w Zarządzie Koła Gospodyń Wiejskich Urbanowo. Swoją postawą pokazuje, że wszystkie role można łączyć, jeśli tylko się chce. Udowodniła to wielokrotnie, kierując zespołami i organizując różne imprezy.