Ludomir Olejniczak

ur. 02 października 1911
zm.
Zespół Szkolno-Przedszkolny w Jabłonnie - Szkoła Podstawowa im. Marcina Rożka w Jabłonnie

Zdjęć: 16

Ludomir Olejniczak, syn Stanisława, urodził się 2 października 1911 roku w Berlinie. W sprawozdaniu dyrekcji Państwowego Męskiego Seminarium Nauczycielskiego w Rogoźnie wydanym w 1927 roku odnajdujemy ucznia Ludomira Olejniczaka, który uczęszczał na nauki w kursie I. Jego nazwisko widnieje pod numerem 11 według stanu na dzień 1. maja 1927 roku. Nauka w Seminarium Nauczycielskim w Rogoźnie, które przez ponad 30 lat kształciło przyszłych nauczycieli, trwała 5 lat. Tuż po ukończeniu seminarium w roku 1932, Ludomir Olejniczak otrzymał pracę w szkole powszechnej w Wiosce na stanowisku drugiego nauczyciela. Już od początku swej pracy pedagogicznej, angażując się w działalność lokalną, zyskał sobie uznanie i szacunek tutejszych uczniów i ich rodziców. Od roku 1933, czyli od momentu założenia tutejszej Ochotniczej Straży Pożarnej, wchodził w skład jej zarządu i pełnił funkcję sekretarza. Wiele informacji na temat jego działalności zawiera kronika szkolna napisana przez powojennego nauczyciela, Stanisława Śliwińskiego:

„ W 1932 roku obejmuje posadę nauczyciela w tutejszej szkole obywatel Ludomir Olejniczak, który wraz z kierownikiem Michałem Tomysem, pozostaje na zajmowanym stanowisku aż do połowy sierpnia 1939r. Dzięki ofiarnej pracy kierownika Tomysa i nauczyciela Olejniczaka tutejsza szkoła zdobywa sobie uznanie władz szkolnych. Biblioteka uczniowska sięga 1000 tomów. Szkoła prowadzi hodowlę jedwabników oraz propaguje pszczelarstwo. Powstaje spółdzielnia uczniowska, która przy współpracy nauczycieli wychowuje młodzież spółdzielczo i społecznie. Zabudowania szkolne jak i samo otoczenie szkoły utrzymane jest wzorowo. We wsi czynna jest świetlica, do której młodzież dorastająca ochoczo spieszy. Czynna jest także biblioteka ruchoma w ramach Towarzystwa Czytelni Ludowych. Nauczyciel Olejniczak prowadzi chór kościelny, który skupia w sobie większość obywateli wsi. Szkoła święci swój tryumf i budzi uznanie; książka zagląda do każdej chaty. Ale z chwilą powołania obydwóch nauczycieli do wojska w drugiej połowie sierpnia 1939 roku, szkoła zostaje bez żadnej opieki i w tych warunkach zastaje ją wybuch II wojny światowej[..]”

Tak jak wielu młodych Polaków, na krótko przed wybuchem II wojny światowej, tak też Ludomir Olejniczak został powołany do obrony ojczyzny. Trafił do Ośrodka Zapasowego 14 Dywizji Piechoty. W stopniu podporucznika, oficera wojska polskiego, wziął udział w kampanii wrześniowej. Nie znajdujemy w kronice wiele informacji na temat wojennych losów obydwu nauczycieli. W dokumentach posiadanych przez pana Zbigniewa Tomysa , syna Michała, znajdujemy potwierdzenie tego co zanotowane jest w kronice. Michał Tomys uczestnicząc w walce obronnej trafił do niewoli niemieckiej i został osadzony w obozie oficerskim w Woldenburgu, gdy tymczasem Ludomir Olejniczak dostał się do niewoli sowieckiej. Z obozu w Kozielsku, jego żona Jadwiga poślubiona w 1937 roku, otrzymała jedyny list z datą 22. listopada 1939 roku. Jego nazwisko widnieje na liście wywozowej (nr 040/1) jeńców przekazanych do dyspozycji smoleńskiego NKWD – z dnia 22 kwietnia 1940 – pod pozycją 58. 5 marca 1940 roku władze sowieckie podjęły decyzję o rozstrzelaniu jeńców. Decyzję dotyczącą ponad 14 tysięcy polskich oficerów i blisko 7 i pół tysiąca cywilnych więźniów.

Kolega Ludomira Olejniczaka, Michał Tomys, po kilkuletnim pobycie w Oflagu, powrócił do Wioski w połowie lutego 1945 roku i kontynuował pracę pedagogiczną. Ludomirowi Olejniczakowi nie dane było wrócić. W kronice szkolnej znajdujemy jedynie lakoniczną odpowiedź na pytanie, którego wówczas nie wolno było nikomu zadać i oczekiwać na nie prawdziwej odpowiedzi:

„W dniu 15 maja 1946 roku władze szkolne przydzieliły do tutejszej szkoły nauczyciela kontraktowego Śliwińskiego Stanisława z Wielichowa na miejsce drugiej siły nauczycielskiej, gdyż po nauczycielu Olejniczaku Ludomirze, pracującym tu przed wojną wszelki ślad zaginął …” Choć trudno dzisiaj doszukać się więcej faktów na temat Ludomira Olejniczaka to żyje on wciąż w pamięci swych uczniów, starszych mieszkańców naszej miejscowości, stojących dziś pośród nas. Spogląda również na młodsze pokolenia z zachowanych starych fotografii umieszczonych na szkolnym korytarzu. Wierzył do końca, że ujrzy swych bliskich. Tak jak tysiące zamordowanych wraz z nim oficerów, policjantów, lekarzy, nauczycieli…

W dniach od 9 do 10 listopada 2007 roku odbyły się na warszawskim Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego uroczystości „Katyń – Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów”. Głównym elementem trwających dwa dni uroczystości był awans ponad 14 tys. oficerów – ofiar zbrodni w Katyniu, Charkowie i Twerze oraz wielu innych miejscach. Wśród odczytanych nazwisk znalazły się liczne nazwiska synów zachodniej Wielkopolski. Wśród nich był również Ludomir Olejniczak, nauczyciel z Wioski.

Zobacz też: