Stanisława Matelska

ur. 25 kwietnia 1927
zm. 05 maja 2005
Zespół Szkół w Białobłotach - Szkoła Podstawowa im. Marii Konopnickiej w Białobłotach

Zdjęć: 8

Stanisława Matelska



POCHODZENIE


Stanisława Matelska urodziła się 25 kwietnia 1927r. w Białobłotach, należących wówczas do gminy Grodziec w powiecie konińskim (obecnie miejscowość w gminie Gizałki, powiat pleszewski). Jej ojcem był Stanisław Czajczyński, matką Stanisława Czajczyńska z domu Kowalska. Pochodziła z rodziny trudniącej się od wielu pokoleń garncarstwem. Garncarzami byli: jej ojciec oraz bracia Mieczysław i Izydor. Matka trudniła się haftowaniem, przędzeniem lnu, tkaniem płócien, szyciem czepców.



DZIECIŃSTWO I EDUKACJA


W dzieciństwie pani Stanisława pomagała ojcu, urabiając glinę do robienia garnków. Glina musiała być tak urobiona, jak masło do smarowania chleba. Z ojcem budowała też piece do wypalania garnków, pomagała w wypalaniu.
W jednym z artykułów prasowych, Stanisława Matelska wspominała swego dziadka Marcelego Czajczyńskiego oraz swą przygodę z kołem garncarskim : ,, …w domu zawsze był warsztat, przy którym dziadek , naciskając na pedał, toczył rozmaite naczynia. Kiedyś, miałam może sześć lat, dziadek posadził mnie na kółku, przyklepał kulę gliny i kazał kręcić. Okręciłam się i byłam cała w zasychającej glinie. Wtedy mnie zdjął, oskubał moje ręce i pozostawił ze śmiechem na podłodze. Kiedy podrosłam nauczył mnie robić gliniane gwizdawki.”
W nieco późniejszym czasie zaczęła lepić w glinie różnego rodzaju zwierzątka, świątki, figury. Robiła to, gdyż do II wojny światowej okoliczni niemieccy pastorzy, zamawiali u jej ojca, różnego rodzaju przedmioty i figurki z gliny, by je później umieszczać w swych kościołach.
Pomagając matce naprawiać koszyki , nauczyła się ,,szyć” nowe koszyczki z korzeni sosny . Wraz z matką , jeszcze jako dziecko, chodziła pieszo na targi do oddalonego o około 30 kilometrów Stawiszyna, by sprzedawać tam wyroby, które produkowały.

Przed II wojną światową w części rodzinnego domu, u ojca Stanisława Czajczyńskiego, mieściła się szkoła powszechna, czteroklasowa, do której uczęszczały polskie dzieci z Dziewinia Dużego i Białobłot. Pani Stanisława, jak wspomina w swych zapiskach kronikarskich, pragnęła się uczyć. Często siadała wówczas na korytarzu, na podłodze, pod drzwiami szkolnymi i nasłuchiwała odbywających się lekcji. Szkoły, którą miała praktycznie w domu, nie ukończyła jednak, ponieważ , gdy miała iść do czwartej klasy, wybuchła wojna.

Pani Stanisława pozostawiła zapisane, bardzo ciekawe wspomnienia, pokazujące funkcjonowanie małej wiejskiej szkółki w okresie przedwojennym i w pierwszych miesiącach okupacji.



ŻONA, GOSPODYNI, MATKA


Pani Stanisława w lutym 1947 roku wyszła za mąż za Adama Matelskiego. Wraz z mężem pracowała odtąd przez ponad 40 lat, na dużym, jak na ówczesne czasy, bo mającym ponad 15 ha gospodarstwie, znajdującym się w Białobłotach – Krzyżówce. Mąż jej zmarł w lutym 1997 roku, przeżyła więc z nim wspólnie równe 50 lat.
Stanisława Matelska dbała o wykształcenie swoich dzieci. Najstarsza córka – Władysława (ur. w 1948 r.), po ukończeniu studiów na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu, została pracownikiem naukowym . Najmłodsza – Danuta (ur. w 1957 r.), ukończyła studia ekonomiczne na uniwersytecie berlińskim, pracowała i pracuje nadal na stanowiskach kierowniczych. Syn – Mieczysław (ur. w 1951 r.), ukończył technikum rolnicze, objął gospodarstwo rolne po swym ojcu, które obecnie przekazał swemu synowi Romanowi.
Pani Stanisława swoje pasje próbowała również zaszczepić u swych dzieci . O nich, w jednym z artykułów wyrażała się z dumą: ,,Chociaż tacy wykształceni, przez całe lato biegali po lesie, zbierali korzonki i robili koszyczki, wszystko umieją zrobić.”



TWÓRCZYNI LUDOWA , KRONIKARKA


Stanisława Matelska oprócz wykonywania swych domowych, codziennych obowiązków, miała wiele pasji, hobby: lepienie z gliny, haftowanie, plecionkarstwo, prowadzenie kronik, spisywanie lokalnych historii , uczestniczenie w różnych pokazach, festynach o zasięgu regionalnym i ogólnopolskim. Swoimi pasjami lubiła dzielić się z innymi, dużo opowiadała, chętnie udzielała się na rzecz najbliższego otoczenia.
Glina była podstawowym materiałem jej artystycznej pracy. Wyrabiała z niej różne postacie, zwierzęta, świątki, godła. Wyroby swoje malowała.
Drugą dziedziną rękodzielnictwa było plecionkarstwo. Wyplatała różnego kształtu koszyczki z korzeni sosny. Wykonywała również tzw. pajączki, robione ze specjalnie przygotowanych słomek i bibuły.
Jej prace były pokazywane na bardzo wielu wystawach sztuki ludowej, min. w Warszawie, Lublinie, Toruniu, Szreniawie, Kielcach, Radomiu, Poznaniu, Kaliszu, Sieradzu, Lesznie , Ostrzeszowie, Pleszewie, Węgorzewie, Liskowie. Rękodzieła pani Stanisławy znajdują się do dziś, w zbiorach wielu muzeów etnograficznych w Polsce.
W latach 80-tych i 90-tych XX w. pani Stanisława była często zapraszana do Szkoły Podstawowej w Białobłotach na zajęcia plastyki, prowadzone przez jej bratanicę Henrykę Guźniczak. Przekazywała tam dzieciom swoje doświadczenie, pasje i wrażliwość na piękno. Wspominała w swych notatkach, że z dziećmi pracuje jej się dobrze : ,,wyciągają rączki , żeby podać im dużą kule gliny, chętnie wyrabiają różne postacie, są szczere w swej pracy, mówią prawdę”.
Do domu pani Matelskiej organizowane były też wycieczki z różnych szkół. Uczniowie mogli zobaczyć mieszkanie wypełnione różnymi pracami twórczyni ludowej, wysłuchać barwnych i ciekawych opowiadań, dotyczących sposobu wykonywania i historii pokazywanych prac.
Pani Stanisława współpracowała też z wieloma instytucjami, min. w Gizałkach z Gminnym Centrum Kultury, Warsztatami Terapii Zajęciowej. Podczas różnych festynów i imprez środowiskowych współorganizowała wiele wystaw.
Dodatkową pasją Stanisławy Matelskiej, było prowadzenie kronik opisujących wydarzenia z jej życia i z życia najbliższych okolic. Opisywała w nich ważne wydarzenia, spotkania, przybliżała potomnym zapamiętaną i zasłyszaną historię regionu. Z jej zapisków możemy dowiedzieć się np. jak powstała miejscowość Białobłoty, jak wyglądało tu szkolnictwo przed II wojną światową, przybliżyć sobie okres okupacji.



OSTATNIE LATA ŻYCIA


Stanisława Matelska oddawała się swej pasji, swej twórczości bardzo intensywnie do późnego wieku. Wstawała bardzo wcześnie rano i lepiła, rzeźbiła, malowała, by sprostać zamówieniom, które miała. O swej pracy mówiła jednak : ,, Moja praca sprawia mi ogromną przyjemność i to jest najważniejsze.” Tak było do czasu, do kiedy pozwalało jej na to zdrowie . Przez ostatnie kilka lat życia dokuczała jej miażdżyca, przez ostatnie dwa lata, była pod opieką szpitalną. Zmarła 5 maja 2005 roku w Pleszewie. Pochowana została na cmentarzu parafialnym w Królikowie.



ZNACZENIE POSTACI


Urodzony również w Białobłotach, wielkopolski pisarz i poeta Marian Cezary Abramowicz, w 1989 roku, tak scharakteryzował postać Stanisławy Matelskiej: „… jest jedynym i niepowtarzalnym zjawiskiem, kimś swojskim i zarazem niezwykłym. Niczym wrzos wyrosła cicho i zakwitła na piaskach wśród naszych lasów, by tworami swej artystycznej wyobraźni i rąk zadziwiać ludzi, także tych z tzw. dalekiego świata, którzy potrafią patrzeć i czuć . (…), a mnie kojarzy się dodatkowo z najprzedniejszym miodem z rodzimej pasieki, którym ona wspiera moje chore i kuśtykające serce.”
Stanisława Matelska, do której powszechnie, bez względu na spokrewnienie, przylgnęło określenie ,,ciotka Matelska”, była osobą, która przez wiele lat swej twórczości ludowej promowała lokalną tradycję, własny region, która dobrze przysłużyła się środowisku.

Kalendarium:

  • 1927 ― Narodziny bohatera
  • 2005 ― Śmierć bohatera

Zobacz też: