Pochodzenie
Wanda Woźna-Batory urodziła się 1 kwietnia 1927 roku w Mielęcinku koło Wioski. Obecnie miejscowość ta jest częścią Wioski.
Dzieciństwo
Wanda Woźna-Batory urodziła się w domu swoich dziadków, Franciszka i Ludwiki Batory. Była panieńskim dzieckiem Agaty i Kaczmarka, szofera u miejscowego hrabiego. Z tego powodu dziadkowie Wandy Woźnej-Batory nie wyrazili zgody na ślub jej mamy, gdyż zajęcie szofera nie gwarantowało według nich możliwości utrzymania rodziny.
Edukacja (lub „młodość”)
Wanda Woźna-Batory chodziła do Szkoły Podstawowej w Wiosce. Po zajęciach pasła gęsi. Bardzo lubiła śpiewać, toteż wszędzie i zawsze to czyniła. Marzyła, by zostać śpiewaczką operową, ale los sprawił inaczej. Miała mieszkać u swojej cioci w Poznaniu, by tam dalej się uczyć. Niestety, II wojna światowa pokrzyżowała jej plany. Szkoły dostępne były tylko dla Niemców. Wuj, Józef Szewczyk, zginął w Katyniu. Dziadkowie Wandy Woźnej-Batory zostali wysiedleni z gospodarstwa w Wiosce i przeniesieni do Jaromierza. Ona zaś skierowana została do pracy u Niemca w Nieborzy. Praca ta była trudna. Jednak wkrótce przeniesiono ją do Głodna. Tam na gospodarstwie u Niemca zajmowała się dziećmi i domem oraz pracowała na polu. Właściciel traktował ją dobrze. W Głodnie doczekała zakończenia wojny.
Etapy działalności
Życie rodzinne
Wanda Woźna-Batory poznała swojego przyszłego męża w Głodnie. On również trafił po wojnie do pracy w tej miejscowości. W pobliskim Rostarzewie 1 maja 1945 roku wzięli ślub. Były to czasy bardzo trudne i niebezpieczne. Głodno było miejscowością na uboczu, wśród lasów, w których kryli się wówczas Niemcy. Poza tym, przyszli tam nowi właściciele i nowa władza. Dlatego państwo Woźni postanowili przenieść się w rodzinne strony męża, do Siedlca. Mieszkali przy ulicy Lipowej 40. Wkrótce kupili działkę przy ulicy Leśnej, gdzie wybudowali dom i zabudowania gospodarcze. Na świat przyszły ich dzieci: trzech synów – Zygmunt, Edmund, Mieczysław – oraz córka Mirosława. Przez lata zajmowali się uprawą ziemi, hodowali zwierzęta.
„Perły Jesieni”
Po śmierci męża Wanda Woźna-Batory postanowiła zrealizować swoje marzenia. Rozpoczęła pracę społeczną. Stała się inicjatorką i założycielką zespołu śpiewaczego „Perły Jesieni”. Słowo jesień oznaczało etap życia śpiewaczek, a perły to piosenki śpiewane przez nasze babcie i prababcie. Próby odbywały się na salce GOK w Siedlcu. Pierwszy występ miał miejsce 18 września 1994 roku na „Pożegnaniu Lata” w wolsztyńskiej muszli koncertowej. Uczestniczki zawsze będą pamiętać ten występ nie tylko dlatego, że był pierwszy, ale z powodu śpiewania do odwróconych mikrofonów. Zespół tworzyły panie z Siedlca, ćwiczyły zapamiętale, bo śpiew dawał im radość i satysfakcję. Repertuar to piosenki przekazywane z ust do ust, z pokolenia na pokolenie.
Zespół występował na wielu scenach w całym kraju, zyskiwał coraz więcej sympatii, zdobywał cenne nagrody. Jedną z nich jest Srebrna Sowa dla Wandy Woźnej-Batory za najlepszy tekst w 2003 roku na Festiwalu Nowej Piosenki Ludowej w Krośnie Odrzańskim. W 2006 roku w Bukowinie Tatrzańskiej otrzymała wyróżnienie w kategorii śpiewu solowego na XL Jubileuszowych „Sabałowych Bajaniach”. Za całokształt dokonań w 2003 roku uhonorowano Wandę Woźną-Batory statuetką Siwej Czapli i przyznano jej tytuł „Zasłużony dla gminy Siedlec”.
Zespół występował na scenach w całym kraju, stąd pojawił się pomysł uszycia strojów dla chórzystek. W muzeum w Lesznie natrafiono na strój ludowy z naszego regionu. Na jego wzór uszyto dla pań długie, czerwone spódnice, białe bluzki, czerwony serdaczek, fartuszki i biały czepiec na głowę.
Kolejne etapy…
18. urodziny zespołu Perły Jesieni
Znaczenie postaci
Wanda Woźna-Batory była niezwykłą osobą, pełną energii i optymizmu. We wspomnieniach córki pozostanie na zawsze nie tylko jako mama, ale także przyjaciółka i powierniczka. Okazywała szacunek każdemu. Zmarła 31 marca 2009 roku, została pochowana na miejscowym cmentarzu. Dzieło jej życia przetrwało. Nadal działa zespół śpiewaczy „Perły”. Na podstawie scenariusza napisanego przez Wandę Woźną-Batory wystawiono Jasełka Polskie, które dziś są imprezą cykliczną. W 1997 roku przyczyniła się do reaktywacji miejscowego zwyczaju Siwków. Dla nas młodego pokolenia mieszkańców gminy Siedlec była osobą z charakterem. Pokazała nam, że na realizacje marzeń nigdy nie jest za późno. Cieszymy się, że mogliśmy ją poznać.
BIBLIOGRAFIA
M. Śmiałek, Siedlec w XX stuleciu, Siedlec 2009.
Z. Mąkosa, Zespół śpiewaczy Perły 1994 – 2004, Siedlec 2004.
„Gminne Wieści” – gazeta lokalna wydawana przez Urząd Gminy Siedlec.
Wywiad z Mirosławą Matysik, córką Wandy Woźnej-Batory.